Andrzej Gwiazda: „Wyróżnienie dla Anny Walentynowicz świadczy o tym, że Polska nie jest już traktowana jako międzynarodowe popychadło”

Działaczka wolnych związków zawodowych i legenda „Solidarności” Anna Walentynowicz została uznana przez amerykański tygodnik „Time” za jedną ze 100 kobiet, które zdefiniowały ostatnie stulecie. Walentynowicz, która zginęła w katastrofie smoleńskiej, wskazano jako najważniejszą kobietę 1980 roku. O tym w audycji Gość Dnia Radia Gdańsk mówił Andrzej Gwiazda, były legendarny działacz „Solidarności”. Rozmawiał Piotr Kubiak.

– Uznanie Anny Walentynowicz za jedną z najbardziej wpływowych kobiet ostatniego 100-lecia tygodnika „Time” świadczy o zmianie spojrzenia na Polskę na forum międzynarodowym i upadku nieprawdziwych mitów, fałszywych legend. Wyróżnienie dla Anny Walentynowicz świadczy o tym, że Polska nie jest już traktowana jako międzynarodowe popychadło, tylko jako samodzielne państwo, które potrafi realizować swoje interesy – mówił gość Radia Gdańsk. 

– Jest nadzieja, że pojęcie prawdy zostanie przywrócone na forum międzynarodowym. Dotychczas były narracje, z których każda była równej wartości. Istnienie prawdy zostało zakwestionowane, ale teraz rozum i zdrowy rozsądek zostają dopuszczone do głosu. W Polsce Anna Walentynowicz była doceniana przez cały czas, od ’80 roku, kiedy kraj dowiedział się o jej istnieniu. Przecież to w jej obronie strajk podjęło 16,8 tys. jej kolegów ze stoczni – dodał. – O upadku komunizmu postanowiono 12 lat przed ’80 rokiem. Szukano tylko metody, jak to zrobić. Być może to, że od razu nie wysłano czołgów do strajkujących, było wynikiem tego, że tylko szukano metody, jak zarobić na upadku komunizmu – tumaczył.

– Trzy osoby z załogi motorówki, która wiozła Lecha Wałęsę, złożyły relację z tego, ale bały się ujawnić swoje nazwiska. Wygląda więc na to, że fakt jego przewiezienia go z Portu Marynarki Wojennej do stoczni był objęty rygorem tajemnicy wojskowej, państwowej. Ranga tajemnicy wojskowej obowiązuje całe życie. Ktoś zatem powinien zwolnić ich z zachowania tajemnicy w tych granicach. Wtedy byliby wolni i mogliby zeznawać. Mam nadzieję, że tak się stanie – stwierdził Andrzej Gwiazda.

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj