Kąpiele w Bałtyku a sinice. „Jeżeli pojawią się reakcje uczuleniowe, koniecznie trzeba udać się do lekarza”

Większość turystów wypoczywających nad Bałtykiem nie przyjeżdża tylko po to, żeby zjeść świeżą rybę, czy korzystać z atrakcji, ale przede wszystkim po to, żeby się wykąpać w polskim morzu. Czy jest ono czyste i bezpieczne? Gościem Andrzeja Urbańskiego była prof. Hanna Mazur-Marzec, Uniwersytet Gdański, Zakład Biotechnologii Morskiej, Instytut Oceanografii.
– Mogę tylko zachęcać do tego, żeby przyjechać nad polskie morze, dlatego że mamy piękne piaszczyste plaże. Niestety, tak to się niemal co roku faktycznie układa, że najpiękniejszej pogodzie towarzyszą zakwity sinic. Rzadko jednak bywa, że wszystkie kąpieliska są dotknięte tym zjawiskiem. To też nie trwa zbyt długo. Specyfika morza jest taka, że ono faluje, jest szybka wymiana wody, więc sytuacja zazwyczaj poprawia się w ciągu kilku godzin – tłumaczy prof. Hanna Mazur-Marzec.

– Zawsze po kąpieli, nawet w takiej niezbyt słonej wodzie, należy się opłukać. Na plażach strzeżonych z pewnością jest taka możliwość. Jeżeli pojawią się jakieś reakcje uczuleniowe, to oczywiście trzeba udać się do lekarza. Szczególnie apeluję do rodziców, żeby wykazali trochę więcej zdrowego rozsądku i nie pozwalali dzieciom taplać się w takiej wodzie, zwłaszcza, że młodsi przebywają w niej znacznie dłużej – radzi prof. Hanna Mazur-Marzec.

(Fot. Archiwum prywatne)

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj