Rozpoczęła się 45. edycja gdyńskiego święta kina. Dyrektor FPFF: „Przez formułę online filmy są zagrożone piractwem”

Sześć filmów z  czternastu z konkursu głównego będzie mogła obejrzeć szersza widownia 45. Festiwalu Filmów Fabularnych w Gdyni. Wszystkie projekcje odbędą się online. W rozpoczętym we wtorek wydarzeniu bierze udział tylko 1500 akredytowanych przedstawicieli branży i dziennikarzy, ale nawet dla nich dostęp do niektórych, przedpremierowych filmów jest ograniczony – mówił w Radiu Gdańsk Leszek Kopeć, dyrektor festiwalu. Rozmawiała Olga Zielińska.

– Sześć filmów z konkursu głównego może obejrzeć widownia. Rozdaliśmy i sprzedaliśmy 1500 akredytacji. Ograniczenia wynikają z tego, że przez formułę online produkcje są zagrożone piractwem. To filmy, które nie miały premiery i łatwo mogą zostać skopiowane. Mimo zabezpieczeń, stuprocentowej pewności nie ma. Kilka tytułów już wyciekło, stąd ograniczenia – mówił gość Radia Gdańsk.

 

– Nigdy nie było tak, że wszyscy mogli obejrzeć jakiś film, bo zawsze były ograniczenia. Myślę jednak, że w lutym czy marcu pokażemy je szerzej, będą możliwe spotkania z twórcami. W tym roku jest bogactwo gatunkowe, będzie między innymi film dla dzieci i młodzieży „Tarapaty 2”. Festiwal to także debiuty, przez ostatnich siedem lat dwa lub trzy razy wygrywali debiutanci. Oni są równorzędnie traktowani z dojrzałymi twórcami – zaznacza.

Konkursowe filmy mają zostać pokazane w kinach w całej Polsce w formie festiwalowych replik, jak tylko zaczną działać instytucje kultury. Festiwal Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni potrwa do soboty.

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj