Coraz więcej zakażeń koronawirusem, Pomorze w czołówce. „Szczepionka jest jedyną ochroną przed tą ciężką i śmiertelną chorobą”

Ostatnio odnotowywane jest już ponad 400 nowych przypadków zakażenia koronawirusem na dobę. To o ponad 40 proc. wcześniej, niż zaledwie tydzień temu. Czy to oznacza, że czwarta fala pandemii się rozpędza? Jak na to przygotowane jest Pomorze? Na te tematy dyskutowano podczas audycji „Gość Dnia Radia Gdańsk”.

Od wielu tygodni eksperci i analitycy nie pozostawiają złudzeń: czwarta fala pandemii koronawirusa jest nieunikniona. W jaki sposób możemy się bronić przed chorobą i jak zminimalizować liczbę nowych zakażeń? Te pytania zadawał Piotr Kubiak w audycji „Gość Dnia Radia Gdańsk”, a odpowiedzi udzielał pomorski lekarz wojewódzki dr Jerzy Karpiński.

Lekarz już na samym początku audycji podkreślił, że powstrzymać czwartą falę pandemii możemy wyłącznie w jeden sposób: szczepiąc się.

– Wszystkich gorąco namawiam do szczepienia. Lekarze i naukowcy z całego świata wciąż powtarzają, że szczepionka jest obecnie jedyną ochroną przed tą ciężką i, podkreślam to, śmiertelną chorobą – mówił dr Jerzy Karpiński.

Piotr Kubiak zwrócił natomiast uwagę na fakt, iż w Wielkiej Brytanii odnotowuje się obecnie około 40 tys. zakażeń dziennie. A przecież tam większy procent społeczeństwa jest zaszczepiony, niż w Polsce…

– Tu trzeba wziąć pod uwagę to, że w Wielkiej Brytanii wiele młodych osób się nie zaszczepiło. Stąd tak duża fala właśnie wśród tych, którzy się nie zaszczepili. Jeśli zaś chodzi o województwo pomorskie, to w chwili obecnej w szpitalu zakaźnym w Gdańsku znajduje się 30 pacjentów, w tym czterech pod respiratorami. Z tego 25 osób to osoby niezaszczepione.

Prowadzący i jego gość analizowali także statystyki zachorowań. Przypomnieli, że 6 września na Pomorzu było 10 przypadków zakażeń, dziś jest to już ponad 30. Nasz region znajduje się obecnie znajduje się na czwartym miejscu w tabeli statystycznej.

– To bardzo niepokojąca tendencja, ale zgodnie z informacjami, jakie zbiera Ministerstwo Zdrowia od specjalistów, ocenia się, że w skali kraju będziemy mieli około tysiąca zakażeń potwierdzonych. Jest to liczba, z którą zarówno służby sanitarno-epidemiologiczne, jak i służby zdrowia są w stanie sobie poradzić. Biorąc pod uwagę nasze województwo, przewidywana liczba zachorowań będzie wynosić od 200 do 300, natomiast osób trafiających do szpitali będzie po kilkanaście na dobę. Pracownicy służby zdrowia z taką sytuacją sobie poradzą, chociaż na pewno będzie trudno, bo ci chorzy wymagają izolacji, zastosowania barier sanitarno-epidemiologicznych, itp. Ale na taką liczbę pacjentów jesteśmy przygotowani. Obecnie wiodącym szpitalem jest zakaźny, tam mamy około 300 wolnych miejsc (w tym osiem łóżek respiratorowych). Natomiast, zgodnie z decyzją Narodowego Funduszu Zdrowia, wszystkie szpitale w województwie pomorskim otrzymały dodatkowe 3 proc. swoich budżetów na zabezpieczenie chorych z koronawirusem, którzy do nich trafią. Wydaje się zatem, że ta sytuacja gwarantuje nam pewne poczucie bezpieczeństwa.

Ekspert zwrócił uwagę także na fakt, iż obecnie w szpitalach znajdują się głównie osoby niezaszczepione, wśród których duży odsetek to ludzie młodzi.

raf

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj