Rosja oczekuje złagodzenia ekspansji NATO w Europie Środkowo-Wschodniej. Takie mogą być żądania Władimira Putina wobec prezydenta USA Joe Bidena – uważa politolog profesor Kazimierz Kik. Prezydenci Rosji i Stanów Zjednoczonych we wtorek mają rozmawiać między innymi na temat ekspansji Moskwy na Ukrainę. Bezpieczeństwo zależy od ustępstw obydwu stron – mówił w Radiu Gdańsk Kazimierz Kik. Rozmawiał Michał Pacześniak.
W sobotę w Warszawie odbyło się spotkanie liderów europejskich partii konserwatywnych i prawicowych z udziałem prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego, premiera Morawieckiego, a także szefów kilkunastu konserwatywnych partii europejskich, w tym przewodniczącego Fideszu, premiera Węgier Viktora Orbana, przewodniczącego hiszpańskiego Vox Santiago Abascal oraz szefowej francuskiego Zjednoczenia Narodowego Marine Le Pen.
– Nie sądzę, by doszło do tak daleko idącego porozumienia [koalicji konserwatystów w UE – przyp. red.]. Przywódca Ligi nie przyjechał do Warszawy, a tu różni się z przywódcą PiS pod względem tego, w jaki sposób wspólna struktura ma być tworzona. Nie wszyscy zgadzają się na to, żeby to Polska była inspiratorem i liderem tego nowego obozu. Realia są takie, że w tej chwili w UE dominują przedstawiciele czterech głównych frakcji Parlamentu Europejskiego, które przyjęły politykę całkowitego marginalizowania ugrupowań narodowych. Zorganizowanie się we wspólną frakcję, która będzie całkowicie marginalizowana i izolowana w Parlamencie Europejskim przez większość 507 europosłów, nie tworzy żadnej nowej jakości. Tworzy iluzję nowej jakości – powiedział Kik.
– Rosja Putina ma swój interes w rozgrywaniu ugrupowań eurosceptycznych, bo jest przeciwna zbyt daleko idącemu zjednoczeniu Europy. To byłoby dla Rosji nie najlepsze rozwiązanie, chyba że UE byłaby sojusznikiem Rosji. Na to się nie zanosi. Różnice między partiami, których przedstawiciele byli w Warszawie są tak duże, że łączy je tylko bezradność w ramach UE. Organizują się w jedną siłę, by zmniejszyć przepaść między wpływami głównych ugrupowań a ugrupowaniami eurosceptycznymi – zauważył.