Szlaki wodne istotnym elementem gospodarki? Andrzej Winiarski: nie wykorzystujemy ich potencjału

(Fot. Radio Gdańsk/Roman Jocher)

Nasz kraj ma do dyspozycji około 3,6 tysiąca kilometrów śródlądowych szlaków wodnych. Niestety ich potencjał jest obecnie wykorzystywany tylko w niewielkim stopniu. W najbliższych latach ma się to zmieniać, a służyć temu będzie szereg inwestycji, planowanych przez Wody Polskie. O nich oraz o tym, jak można zapobiegać suszy, mówił w programie „Gość Dnia Radia Gdańsk” Andrzej Winiarski, dyrektor Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej w Gdańsku.

Dyrektor Winiarski odwiedził naszą radiową załogę, która płynie drogą wodną po Wiśle. Z Michałem Pacześniakiem rozmawiał o misji i roli Wód Polskich w budowaniu gospodarki wodnej.

– Zdecydowanie wykorzystujemy za mało nasz potencjał wód. Polska ma około 3,6 tys. km szlaków żeglownych. W porównaniu do Niemiec jest to prawie o połowę mniej. W Holandii jest to pięć tysięcy. Natomiast wykorzystanie rzek w Niemczech jest 70 razy większe niż w Polsce. U nas wynika to z braku wielu inwestycji w tym obszarze, a więc braku zabudowy regulacyjnej na rzekach. Zdecydowanie lepiej wygląda to na Odrze, chociaż tam również ten system jest nierównomiernie rozłożony. Środkowa Odra jest w nieco gorszym stanie. Natomiast Wisła przez wiele lat zaniedbań jest bardzo trudno żeglowna – mówił Andrzej Winiarski.

– Czy są pieniądze, żeby to zmienić, aby Wisła stała się nie tylko wizytówką Polski, jako geograficzna rzeka, przepływająca przez środek kraju, ale także istotną częścią gospodarki? Bo mówimy przecież o jednym z najtańszych środków transportu, jaki w ogóle istnieje – dopytywał Michał Pacześniak.

– Rzeczywiście jest to jeden z najtańszych środków transportu. W najbliższym czasie są przewidziane znaczne inwestycje na Wiśle. Głównie mówimy o budowlach regulacyjnych, czyli odtworzeniu istniejącego stanu. W dalszej przyszłości są plany zabudowy kaskadowej, ale bardzo kontrowersyjne. Są jednak na tyle odległe, że nie ma sensu w tej chwili tych kontrowersji podnosić. Obecnie myślimy przede wszystkim o odtworzeniu aktualnego systemu, a więc zabudowy regulacyjnej, która lepiej ukierunkuje nurt, a zarazem stworzy możliwości podniesienia żeglowności na Wiśle nawet do drugiej klasy drogi wodnej – tłumaczył Andrzej Winiarski.

Podczas rozmowy prowadzący przypomniał też, że niedawno odbyły się rozmowy z samorządowcami z położonego nad Wisłą Solca Kujawskiego. Opracowywany jest bardzo ciekawy projekt.

– Samorząd Solca Kujawskiego, we współpracy z samorządem województwa pomorskiego, podjął inicjatywę stworzenia nabrzeża przeładunkowego o stosunkowo niskich kosztach realizacji tego projektu. Ja, jako dyrektor Wód Polskich, w porozumieniu z moimi przełożonymi, bardzo pozytywnie podszedłem do tej inicjatywy. Jest tam projekt wybudowania wysokiego nabrzeża, na którym będzie możliwość, w okresach, kiedy tylko Wisła przy obecnym stanie zagospodarowania będzie żeglowna, przeładowywania towarów z portów trójmiejskich i rozprowadzania ich w głąb kraju. To uzupełnienie planowanej bazy lądowej, towarowej w rejonie Bydgoszczy. Jesteśmy bardzo zainteresowani wejściem w tę współpracę. Oczywiście wymaga to też inwestycji na całym dolnym odcinku Wisły, co wpisuje się też w zamierzenia Wód Polskich, a więc realizację tego typu inwestycji – mówił Andrzej Winiarski.

Jednym z głównych zadań Wód Polskich jest przeciwdziałanie suszy. Dyrektor Winiarski nie pozostawia złudzeń: czeka nas kolejny rok wyrzeczeń i walki.

– Obawiam się, że sytuacja na ten sezon nie jest zbyt optymistyczna. Niestety musimy się spodziewać niedoborów wody. Od samego początku powstania Wody Polskie podjęły wiele inicjatyw i inwestycji, tylko ich realizacja to system wieloletni. Jak wiemy, wykonanie zabezpieczenia przeciwsuszowego nie jest możliwe w krótkim czasie. Często podejmujemy wraz z samorządami działania, takie jak budowanie nowych zastawek na ciekach, a więc magazynowanie tej wody. Na najbliższe lata przewidujemy udział w programie Rozwoju Obszarów Wiejskich, skąd mamy pozyskać środki na realizację kolejnych inwestycji. W całej Polsce planowane jest wykonanie około dwustu takich zadań. Na obszarze administrowanym przez RZGW w Gdańsku są to 34 zastawki w różnych lokalizacjach – powiedział „Gość Radia Gdańsk”.

raf

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj