„Zupa na Monciaku” organizuje wigilię dla osób samotnych. „Chcemy wspólnie zjeść i porozmawiać”

(Fot. Radio Gdańsk/Anna Rębas)

Każdy z nas może przyjść na plac przed kościołem św. Jerzego w Sopocie i 24 grudnia przełamać się wspólnie opłatkiem z osobami bezdomnymi i samotnymi. Fundacja „Zupa na Monciaku” od siedmiu lat przygotowuje wigilię dla osób bezdomnych i samotnych. O tej inicjatywie Anna Rębas rozmawiała z Aleksandrą Kamińską, szefową fundacji.

– Wszystko zaczęło się od spotkania na przystanku autobusowym – opowiadała Aleksandra Kaminska. – Wtedy, jadąc samochodem, zobaczyłam chorą, bezdomną kobietę. Zaczęłam z nią rozmawiać. Zapytałam, co mogę zrobić. Odpowiedziała, żebym zrobiła w niedzielę zupę na sopockim Monciaku – relacjonowała.

Kilka dni później pierwszy garnek z domową zupą dla potrzebujących pojawił się w niedzielne popołudnie na ul. Bohaterów Monte Cassino.

– Dziś to już nie garnek, a ogromny gar. Zaangażowanych w przygotowanie posiłku i pomoc bezdomnym jest ponad 20 osób, a co tydzień z pomocy tej korzysta kilkuset potrzebujących. Zupy nie chcemy tylko wydawać. Nie chcemy też tylko podać wigilii. Chcemy ją wspólnie zjeść, porozmawiać, poczuć ciepło dłoni, spojrzeć w oczy – podkreślała Kamińska.

– Idea jest taka, że jemy razem. Nam nie chodzi o wydanie posiłków, ważniejsze jest dla nas to, by pobyć razem w czasie, gdy z naszymi bezdomnymi już nie może spędzić czasu nikt inny. To jest ten moment, kiedy bardziej potrzeba pobyć. Tutaj ważny jest gest i domowe ciepło, którego możemy podarować tylko namiastkę. Robimy jednak, co możemy. Nasz pomysł i nasza inicjatywa polega na tym, że zachęcamy mieszkańców do napełniania tego tradycyjnego, pustego talerza, który stoi na każdym stole i przyniesienia go do nas. Są osoby, które naprawdę docenią poczęstowanie tą małą, domową porcją – zaznaczyła szefowa fundacji.

aKa

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj