Pomorska Brygada Obrony Terytorialnej rośnie w siłę. Docelowo ma służyć w niej 2,5 tys. żołnierzy

(fot. Radio Gdańsk)

7 Pomorska Brygada Obrony Terytorialnej funkcjonuje od pięciu lat. Na temat jej dotychczasowych działań i osiągnięć, a także o utworzeniu batalionu w Kościerzynie Jarosław Popek w audycji „Gość Dnia Radia Gdańsk” rozmawiał z jej dowódcą, komandorem Tomaszem Laskowskim.

– Najbardziej dumny jestem z żołnierzy, którzy zasilają nasze szeregi i wytrwali od samego początku. Przede wszystkim z tych, którzy zaczynali jako szeregowi, a teraz są już oficerami lub żołnierzami zawodowymi. Zwiększamy nasze struktury, w ubiegłym roku rozpoczęliśmy formowanie kolejnego batalionu w Kościerzynie oraz specjalistycznych pododdziałów. Niedawno zaczęliśmy przygotowywać się do utworzenia kolejnej nowej struktury. Będziemy drugą brygadą WOT, która będzie posiadała w swoich strukturach grupę poszukiwawczo-ratowniczą K9 – zapowiedział „Gość Dnia Radia Gdańsk”.

Dowódca 7 Pomorskiej Brygady Obrony Terytorialnej przypomniał, że WOT pozwala na pogodzenie ze sobą życia prywatnego i służby. Jak tłumaczył, obecnie większość kandydatów chce szkolić się, by być przygotowanym na wypadek sytuacji kryzysowej.

– Aktualnie w strukturach brygady mamy 1700 żołnierzy. Docelowy stan brygady to około 2,5 tysiąca stanowisk. Jak najbardziej zapraszamy w nasze szeregi chętnych. Ci, którzy wstąpią do brygady, mogą liczyć na dobrą zabawę. Czasami niektórzy chcieli wstąpić do wojska, ale kolidowało to z ich prywatnymi przedsięwzięciami. Wojska Obrony Terytorialnej pozwalają pogodzić te dwie sfery życia – zapewnił.

– Zdecydowana większość kandydatów, którzy wstępują w nasze szeregi, podaje, że chce być przygotowana na najgorsze. Wiemy, co się dzieje za naszą wschodnią granicą. Coraz więcej osób chce wiedzieć, jak się zachować w sytuacji kryzysowej. W MON są już programy „Trenuj z wojskiem”, gdzie przykładowy Kowalski może odbyć jednodniowe szkolenie wojskowe – zaznaczył komandor Laskowski.

W rozmowie poruszono także temat utworzenia 72. Batalionu Lekkiej Piechoty w Kościerzynie. Jak mówił „Gość Dnia Radia Gdańsk”, trwa kompletowanie batalionu.

– W batalionie w Kościerzynie, tak samo jak w batalionie w Słupsku i Malborku, będzie ponad 600 żołnierzy zawodowych i terytorialnej służby wojskowej. Aktualnie wskaźnik kompletowania batalionu przekroczył 30 proc. mimo że proces formowania trwa od niedawna – przyznał.

– Zgodnie z ideą WOT, powinno się służyć jak najbliżej swojego miejsca zamieszkania. Stąd pierwsi żołnierze, którzy zasilili batalion kościerski, byli już w naszych strukturach w innych batalionach, ale byli z powiatu kościerskiego. Oni jako pierwsi zostali przesunięci do tego batalionu, a teraz to uzupełniamy – tłumaczył dowódca 7 Pomorskiej Brygady Obrony Terytorialnej.

Komandor Laskowski zapowiedział także, że w ramach brygady utworzona zostanie grupa poszukiwawczo-ratownicza. – W tym roku będziemy tworzyć grupę poszukiwawczo-ratowniczą K9. Ma ona na celu wsparcie działań poszukiwania osób zaginionych. W strukturze będzie mogło być sześć psów, które posiadają certyfikat wydawany przez straż pożarną. Grupa będzie stacjonować przy jednym z pododdziałów. Mamy już przygotowanych ludzi – podkreślał.

– Uzyskaliśmy zdolności, jeśli chodzi o wyszkolenie naszych ludzi. Mamy aktualnie około 50 proc. grupy, która będzie utworzona. Jeden z naszych żołnierzy przygotowuje swojego psa, ma już nadany certyfikat i przeszedł odpowiednie egzaminy. Pies musi jeszcze przejść badania, wtedy będziemy mogli podpisać kontrakt z żołnierzem – mówił „Gość Dnia Radia Gdańsk”.

– Są prowadzone czynności, aby wzorem państw zachodnich, pracodawcy którzy zatrudniają żołnierzy WOT, mieli z tego tytułu profity. Mamy nadzieję, że uda się to u nas. To czynnik, który sprawi, że pracodawcy będą patrzyli na nas jeszcze bardziej przychylnym okiem – ocenił.

ua

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj