Prawo i Sprawiedliwość potrzebuje odświeżenia i nowego kierunku. Wydaje mi się, że potrzebna jest zmiana kursu. Mają w swoich szeregach młodych polityków, którym nie zawsze dają odgrywać znaczącą rolę w bieżącej dyskusji politycznej – mówił w Radiu Gdańsk Łukasz Kopeć, pomorski polityk partii Polska 2050 Szymona Hołowni.
– Nie ma co ukrywać, że Jarosław Kaczyński jest już w podeszłym wieku. Po ostatnich działaniach Prawa i Sprawiedliwości potrzebne jest odświeżenie i nowy kierunek w tym ugrupowaniu. Kto obejmie to przywództwo? Ciężko powiedzieć, myślę, że będzie to interesująca walka. Sam jestem ciekaw, w którą stronę to pójdzie. Wydaje mi się, że potrzebna jest zmiana kursu. Mają w swoich szeregach młodych polityków, którym nie zawsze dają odgrywać znaczącą rolę w bieżącej dyskusji politycznej – wyjaśnił „Gość Dnia Radia Gdańsk”. Stwierdził także, że jednym z realnych scenariuszy wydaje mu się rozpad Prawa i Sprawiedliwości.
Kopeć skomentował również ułaskawienie przez prezydenta Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika. – Swoją decyzją prezydent potwierdził prawomocność skazania, które nastąpiło. Większość prawników mówi, że ułaskawienie może być zastosowane dopiero w przypadku prawomocnego wyroku. Co do samej decyzji, prezydent ma prawo ułaskawić, kogo ma ochotę. Nie uważam, by to było wskazane, jeśli chodzi o panów Wąsika i Kamińskiego. Zostali skazani za przestępstwa, które popełniali w związku z wykonywaniem swoich obowiązków i nadużywaniem uprawnień. Nikt nie będzie podważać decyzji prezydenta, więc w tej kwestii sprawa jest zamknięta – zaznaczył..
W rozmowie poruszono także temat wizyty Donalda Tuska na Ukrainie i resetu w relacjach między krajami. – Reset był potrzebny. Ta wizyta miała wymiar symboliczny, to pierwszy kierunek, który premier osobiście zdecydował się wybrać. W wymiarze symbolicznym potrzebnego wsparcia politycznego i wojskowego ta wizyta była bardzo ważna i potwierdziła to, że powinniśmy dalej wspierać Ukrainę, a relacje między naszymi krajami powinny nadal być dobre – przekonywał Kopeć. – Wojna trwa już praktycznie dwa lata, należy się przyjrzeć temu, jakie świadczenia są potrzebne osobom przybywającym z Ukrainy. Sytuacja jest zupełnie odmienna od tego, co było dwa lata temu. Nie wymaga tego, by wszystkie osoby, które przybywają do nas, tą pomocą były objęte. Pomoc powinna być udzielana tym osobom, które jej rzeczywiście potrzebują. Jeśli ktoś osiadł w Polsce lata temu i zintegrował się ze społeczeństwem, nie ma potrzeby, by dodatkowo mu pomagać – ocenił.
Pytany o to, kiedy odblokowane zostaną środki z Krajowego Planu Odbudowy, pomorski polityk partii Polska 2050 Szymona Hołowni zaapelował o cierpliwość. – Odblokowanie środków z KPO wymaga spełnienia pewnych kamieni milowych, nad którymi rząd obecnie pracuje. Poczekajmy, to wymaga odpowiednich zmian w prawie. Uporządkowania wymaga między innymi wymiar sprawiedliwości. Potrzebna jest jeszcze chwila cierpliwości, ale wydaje się, że w niedługim czasie te środki powinny zostać odblokowane. Jeśli wszystkim stronom obozów politycznych w Polsce zależałoby na uspokojeniu sytuacji, która jest wyjątkowo napięta, to powinniśmy poszukać konsensusu co do tego, jak te zmiany powinny przebiegać. Prezydent powinien dążyć do tego, żeby te nastroje uspokajać. Mam nadzieję, że znajdzie się większość, która te zmiany poprze – mówił.
Wśród omawianych kwestii znalazły się także zmiany w programie nauczania w polskich szkołach. – Zarówno Koalicja Obywatelska, jak i Lewica, Polska 2050 oraz PSL, szły do wyborów z programem zmian w edukacji. Odchudzenie podstawy programowej nastąpi pewnie od przyszłego roku szkolnego, będzie czas, żeby to przygotować i nie wprowadzać zamętu podczas roku szkolnego. Nie ma sensu przeładowywać dzieci. Zmiany w programie są potrzebne. Musimy zmienić sposób myślenia o szkole i nastawić się na możliwość zdobywania przez dzieci kompetencji, które przydadzą im się w dorosłym życiu. Wzorujemy się na systemie skandynawskim – przyznał „Gość Dnia Radia Gdańsk”.
Kopeć wyjaśnił również, że między jego partią a Polskim Stronnictwem Ludowym wciąż trwają rozmowy na temat wyborów samorządowych. – Jeśli chodzi o poziom sejmiku, wystartujemy jako Trzecia Droga, co do tego jesteśmy zgodni. W najbliższym czasie przedstawimy kandydatów w poszczególnych okręgach. Jeśli chodzi o powiaty i gminy, trwają rozmowy indywidualne. W wielu miejscach pójdziemy jako Trzecia Droga, w niektórych poszukamy przestrzeni i szerszych koalicji, ale są też miejsca, gdzie być może pójdziemy pod szyldem Polski 2050. Sprawa prezydentów miast to duże wyzwanie, nigdy nie jest to łatwa decyzja. Osoby, z którymi rozmawiamy, potrzebują jeszcze chwili. Do połowy lutego większość kluczowych nazwisk będzie znana – zapowiedział.
ua