Platforma Obywatelska poprze Aleksandrę Dulkiewicz w wyborach. „Dziękuję za jasną deklarację”

(Fot. Radio Gdańsk)

Mieczysław Struk, szef pomorskiej Platformy Obywatelskiej oraz marszałek województwa, zapowiedział, że PO poprze kandydaturę Aleksandry Dulkiewicz w wyborach samorządowych. – Dziękuję za jego jasną deklarację. W Gdańsku od 2018 rządzimy wspólnie z Koalicją Obywatelską. Ostatnie pięć i pół roku chyba dobrze przysłużyło się naszemu miastu – stwierdziła prezydent Gdańska w rozmowie prowadzonej przez Joannę Matuszewską.

– Z marszałkiem Mieczysławem Strukiem jesteśmy w nieustającym kontakcie dla naszego miasta i regionu. Dziękuję za jego jasną deklarację. Chcę też przypomnieć, że w Gdańsku od 2018 roku rządzimy wspólnie z Koalicją Obywatelską. Ostatnie pięć i pół roku chyba dobrze przysłużyło się naszemu miastu, współpracowało nam się harmonijnie. Po raz pierwszy będziemy wybierać przedstawicieli do rad gmin, powiatów i sejmików w zmienionej ordynacji wyborczej. Listy są dosyć krótkie. Pogodzić bardzo dobrych kandydatów, którzy są zarówno we Wszystko dla Gdańska, jak i w Koalicji Obywatelskiej, nie jest wcale łatwo. Klimat do rozmów jest jednak bardzo dobry, jestem pełna optymizmu – oceniła.

Wśród tematów poruszanych w rozmowie znalazł się także system Fala, z którego od kilku dni można korzystać w gdańskich tramwajach. – Przyjechałam do studia tramwajem, korzystałam z systemu Fala. Na razie wszystko jest w tramwajach, krok po kroku będzie w autobusach. To skomplikowany system, gdyby to wszystko było proste, to już dawno byśmy to mieli. Apeluję o korzystanie, ale też zgłaszanie swoich uwag. Możemy uznać, że cały czas jest to faza testów – stwierdziła Dulkiewicz.

Mówiąc o najważniejszych inwestycjach zrealizowanych w mijającej kadencji, prezydent Gdańska wymieniła przede wszystkim zmiany związane z komunikacją miejską. – Te twarde rzeczy to chociażby wielka modernizacja i rozbudowa linii tramwajowych: nowa linia tramwajowa w ulicy Warszawskiej, kompleksowa przebudowa torów wiodących na Stogi, czy wreszcie aleja Adamowicza. To nie tylko linia tramwajowa, ale także droga łącząca bardzo dynamicznie rozwijające się dzielnice Gdańska. Korki są i pewnie będą, chyba że zmienimy przyzwyczajenia co do korzystania ze środków transportu. Temu ma służyć wielki projekt, który rozpoczynamy. Jesteśmy po ogłoszeniu przetargu na budowę Pomorskiej Kolei Metropolitalnej na Gdańsk-Południe. Różne rzeczy oddajemy, ale kolejne przygotowujemy – podkreślała.

Jak przyznała Dulkiewicz, nie wszystkie plany udało się zrealizować. Mimo to oceniła ona swoją kadencję dobrze.

– Kiedy przygotowywaliśmy program wyborczy w 2018 roku, nikt nie spodziewał się, jak świat się zmieni. Z tego powodu dokonaliśmy rewizji Strategii Rozwoju Miasta Gdańsk. W styczniu rada miasta przygotowała najważniejsze kierunki, w których chcemy iść. Nie wszystko udało się zrealizować, to jest normalne. Zawsze planuje się więcej, niż jesteśmy w stanie zrobić. Na przykład objazd Bramy Nizinnej: inwestycja była przygotowywana i mimo pozytywnej decyzji konserwatorskiej, gdy weszliśmy budowę, konserwator zatrzymał inwestycję, cofając uzgodnienie konserwatorskie – przypomniała.

– Oceniłabym swoją kadencję na 4+. Moi najbliżsi współpracownicy to ludzie pracujący z wielkim zaangażowaniem. Wielu z nas nie korzysta z urzędów codziennie, ale my się zmieniamy. Samemu trudno jest się ocenić, kluczową jest ocena wyborców. Jednak według ostatniego raportu Komisji Europejskiej Gdańsk był czwarty pośród stu badanych miast w Europie. To pokazuje, że jakość życia tu jest naprawdę dobra. Radni opozycji nie są jednorodni, to środowisko różne. Byli tacy członkowie PiS, którzy wiedzieli, że w sprawach kluczowych należy pomóc. Np. w kwestii budowy spalarni na Szadółkach byli tacy, którzy pomogli, ale w wielu sprawach to raczej był tylko pusty PR. Mieliśmy przedstawicieli rządu w radzie miasta, oni powinni zabiegać o to, żeby pieniądze do Gdańska przychodziły, a nie były zabierane. Wtedy rzeczy można byłoby zrealizować dużo więcej – zaznaczyła.

Pytana o plany na kolejną kadencję, prezydent Gdańska wyjaśniła, że chce przyciągnąć do miasta nowych mieszkańców. – Najważniejsze jest dla mnie, by nie tylko utrzymać dobrą jakość życia w Gdańsku, ale też ją rozwinąć. Będziemy stawiać na szeroko rozumiane zielone miasto, ale musimy postawić także na rozwój społeczeństwa i miasta, które będzie przyciągało ludzi. Grozi nam zapaść demograficzna, to są największe wyzwania. Chodzi o tworzenie miasta, w którym ludzie nie tylko będą chcieli rodzić dzieci, ale także będą chcieli tu przyjeżdżać, bo jest dobra praca itd. To miejsce, w którym ludziom naprawdę chce się żyć i rozwijać – mówiła.

ua

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj