Prof. Rafał Wnuk: „Będziemy starali się przywrócić pierwotny kształt wystawy stałej w MIIWŚ”

(fot. Radio Gdańsk)

Prof. Rafał Wnuk, pełniący obowiązki dyrektora Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku, zapowiedział, że wspólnie z pozostałymi współautorami wystawy stałej będzie starał się przywrócić jej pierwotny kształt.

– Zgodnie z tym, czego chcieliśmy my, czyli czterech autorów wystawy głównej, będziemy starali się przywrócić pierwotny kształt wystawy stałej. Oczywiście jakieś drobne zmiany są możliwe, wszystkie z zachowaniem zasady, iż prawa autorskie należą do czterech autorów i wszyscy muszą na wszelkie zmiany wyrazić wspólnie zgodę – zapowiedział w audycji „Gość Dnia Radia Gdańsk”.

Prof. Rafał Wnuk po siedmiu latach wrócił do Muzeum II Wojny Światowej. – Jakie ma pan wrażenia po pierwszych dniach pracy? – zapytał prowadzący rozmowę Tomasz Sosnowski.

– Po powrocie do muzeum po latach muszę powiedzieć, że ładnie się ono starzeje. A druga rzecz: Chińczycy, którzy twierdzą, że dwa razy nie można wejść do tej samej rzeki, mają rację. Z ekipy, z którą budowałem to muzeum, zostało kilkanaście, może nieco ponad dwadzieścia osób. W efekcie jest to stare koryto rzeki, ale woda całkiem nowa – mówił na naszej antenie prof. Rafał Wnuk.

– Do zespołu już dołączyli dr Janusz Marszalec i inż. Ewa Lidzbarska-Kreft. A co z pierwszym dyrektorem, prof. Machcewiczem? Czy też zamierza go pan namówić na powrót? – dopytywał prowadzący.

– Z prof. Pawłem Machcewiczem jestem w stałym kontakcie, rozmawiam z nim i mam nadzieję, że przyjmie zaproszenie do rady muzeum i będzie w ten sposób uczestniczył w kształtowaniu zarówno programu muzeum, jak i atmosfery, która w nim jest. Prof. Machcewicz jest człowiekiem, który oddał niezwykle wielkie zasługi dla tego, aby to muzeum powstało. Śmiem twierdzić, że bez niego ta instytucja by nie powstała – wyjaśniał gość Radia Gdańsk.

– Na razie musi pan łączyć pracę w muzeum z pracą na uczelni w Lublinie. Czy jest pan w trakcie przeprowadzki do Gdańska? – pytał Tomasz Sosnowski.

– Praktycznie jedną nogą już się przeprowadziłem do Gdańska. Jestem po rozmowach z moim rektorem, który docelowo zgodził się docelowo bardzo mocno ograniczyć moje zaangażowanie w zajęcia uniwersyteckie. Będę więc mógł pracować tylko na części etatu na KUL-u. Docelowo już od lata w pełni przeprowadzę się do Gdańska, Lublin będę odwiedzał wyłącznie od czasu do czasu -zadeklarował prof. Wnuk.

raf

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj