Na naszym radiowym stole królowały ryby, ale nie zabrakło też mięsa i warzyw. Przez dziesięć wakacyjnych piątków poszukiwaliśmy „Pomorskiego Przysmaku”. Ostatecznie jury wyróżniło trzy specjały.
Zwycięzców wyłoniło jury w składzie: Ewelina Potocka – dziennikarka Radia Gdańsk, Urszula Sobiecka – przewodnicząca Koła Gospodyń Wiejskich z Niestępowa oraz Sławomir Miotk – miłośnik kuchni tradycyjnej i nowoczesnej, szef kuchni i doradca gastronomiczny. W trakcie wakacji odwiedzili oni pomorskie gminy i spróbowali zawekowanych specjałów.
POTRAWY POPULARNE I NIEZNANE
Do wyścigu stanęły znane wszystkim ryby w occie, koreczki, salcesony i pasztety, a także zaskakujące: pesto z konopi, śledź z jagodami goi i szczupak z kiszonymi truskawkami. O wszystkich kandydatach do miana „Pomorskiego Przysmaku” można przeczytać >>>TUTAJ.
– Gdy oceniam produkty, robię to pod kątem odwagi. Czasem, żeby czymś się zaskoczyć, potrzeba odwagi. Spodziewałem się smaku ryb w occie. Bardzo ciekawą opcją był szczupak z kiszonymi truskawkami. Tego nie jadłem i mnie to zaskoczyło. Fajnym połączeniem był śledź z jagodami goji. Chcę podkreślić, że bardzo ważna jest tradycja. Do kucharzy należy, aby ją troszeczkę zmieniać. Śledzia można podawać nie z cebulką, ale na przykład z pesto z konopi – zaznaczył Sławomir Miotk.
NAGRODZILIŚMY TRZY PRZYSMAKI
Część smaków zaskoczyła jurorów. Byli jednak jednomyślni – wszyscy zgodnie wskazali na te same dania. Wyróżnienia otrzymały: pesto z konopi ze Starogardu Gdańskiego, marynowane ryby z Kościerzyny i dżem dyniowy z Chmielna.
– Kilka gatunków ryb w słoiku to coś bardzo dobrego. Ten smak zapamiętałam do dziś – wskazała Urszula Sobiecka.
– Ryby w occie to danie robione od serca, bardzo tradycyjne. Jednocześnie jest zakorzenione w regionie, gdzie jest dużo akwenów i ryb. W litrowym słoiku mamy sielawę, karasia, płotkę czy okonia – wyliczała Ewelina Potocka.
– Dżem z dyni zrobił na mnie ogromne wrażenie. Mimo że na porcję podaną w przepisie potrzebny był kilogram cukru, nie było bardzo czuć słodkości. Wszystko degustowało się bardzo przyjemnie – mówiła nasza dziennikarka.
– Dżem dyniowy znalazł się u mnie na drugim miejscu. Konsystencja i smak, wszystko tam współgrało. Wielkie brawa – ocenił szef kuchni.
– Pesto z konopi to fajny produkt, który jest fajnie zrobiony. Wyróżniło się nie tylko produktem, ale przede wszystkim smakiem. Jestem pozytywnie zaskoczony. To coś innego niż produkty tradycyjne. Świetny pomysł – podkreślał szef kuchni.
– Najbardziej podobało mi się, że nie znałam niektórych produktów, na przykład pesto z konopi. Nie znałam go, bo robię pesto z pietruszki. To mnie bardzo zaskoczyło – przyznała przewodnicząca Koła Gospodyń Wiejskich.
rg