Komentatorzy o orędziu: „Jakby prezydent napisał je dzień wcześniej”

– Mam takie wrażenie po wczorajszym orędziu: Prezydent wyszedł i powiedział: „A więc wojna” – mówił Jan Błaszkowski z telewizji TVN, jeden z gości Komentarzy w Radiu Gdańsk. Czwartkowe orędzie prezydenta Andrzeja Dudy omawiali też dr Krzysztof Piekarski z Uniwersytetu Gdańskiego i Tomasz Sieliwończyk z TVP Gdańsk. Program prowadził Wojciech Suleciński.


-Odbieram orędzie prezydenta w następujący sposób: Andrzej Duda wyszedł wczoraj i powiedział: „A więc wojna”. Chyba nie wierzymy, że to orędzie zostało nagrane rano, przed decyzją TK. A trochę tak wyglądało, jakby prezydent pracował w nocy, przygotował orędzie, a następnego dnia wziął sobie wolne. Prezydent celowo przemilczał wyrok Trybunału, po prostu przeszedł nad nim do porządku dziennego na zasadzie „nic się nie stało”. Chce pokazać, kto tu rządzi – ocenił Jan Błaszkowski w Radiu Gdańsk.

PREZYDENT POKAZUJE, KTO TU RZĄDZI

Jan Błaszkowski podkreślił, że Andrzej Duda chce pokazać swoją silną pozycję. – Przeczytałem jeszcze raz to orędzie. Jest w nim napisane, że sejm dokonał wadliwego wyboru kandydatów na sędziów. Oznacza to, że dopiero prezydent czyni ich sędziami. Ciekawe jest to, że parę godzin wcześniej słyszeliśmy od Trybunału, że od razu stają się sędziami z chwilą wyboru przez sejm. Prezydent pokazuje więc, kto rządzi – uważa.

WYROK TK TO POCZĄTEK TELENOWELI

Dr Krzysztof Piekarski z Uniwersytetu Gdańskiego uważa, że sprawa Trybunału Konstytucyjnego będzie jeszcze długo głównym tematem. – Mam wrażenie, że to początek jakiejś telenoweli. Widać, że ten problem będzie dalej gościł na łamach i w umysłach wielu obserwatorów. Jeszcze mamy taka datę jak 9 grudnia, która w jakimś stopniu potwierdzi albo wyostrzy sam problem, bo to co wczoraj się stało w oczach rządzących o niczym nie przesądza – mówił w Radiu Gdańsk. – Dalej jest tak, jakbyśmy nie słyszeli tego rozstrzygnięcia. Argumenty za i przeciw ewidentnie pokazują, że prawnicy mącą w tej, jakby się wydawało, prostej sprawie – dodał dr Piekarski.

KOMPROMIS MOŻLIWY, ALE POD PEWNYMI WARUNKAMI

Tomasz Sieliwończyk z TVP Gdańsk uważa, że czwartkowe orędzie prezydenta Andrzeja Dudy może oznaczać, że jest możliwy kompromis w sprawie Trybunału. – Mam nadzieję, że rysuje się nam pewna ścieżka kompromisu, którą być może jeśli obie zwaśnione strony pójdą, będziemy mieli jakieś pole porozumienia. Po pierwsze, druga strona musiałaby uznać tych dwóch „PiS-owskich” sędziów, ale także PiS musiałby uznać tych trzech sędziów zalegalizowanych orzeczeniem TK. Może w ten sposób można by poszukać rozwiązania problemu – mówił w Komentarzach Radia Gdańsk.

Posłuchaj audycji:

Maria Anuszkiewicz/Anna Michałowska

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj