Projekt zabudowy Młodego Miasta budzi duże kontrowersje. Plan nie spodobał się również Komentatorom Radia Gdańsk.
Audycję poprowadziła Agnieszka Michajłow. Jej gośćmi byli Ryszarda Wojciechowska z Dziennika Bałtyckiego, Daniel Stenzel z TVN24, Katarzyna Włodkowska z Gazety Wyborczej Trójmiasto i Artur Górski z Gazety Gdańskiej i Magazynu Solidarność.
KOLEJNY ZIELENIAK
Według Ryszardy Wojciechowskiej lepiej by było, gdyby powstał wieżowiec jak w Dubaju. Wtedy przynajmniej byłoby o czym rozmawiać. – Te 18-piętrowce będą takimi Zieleniakami. Mamy już taki budynek i trochę nas drażni. Teraz to musztarda po obiedzie. Ktoś ten teren kupił, ktoś pozwolił na postawienie takich bloków. My możemy tylko na ten temat pogwarzyć. Jedyną wizją Gdańska jest brak wizji: sprzedać i mieć z głowy.
WZOROWAĆ SIĘ NA HAMBURGU
Daniel Stenzel zwracał uwagę na zapotrzebowanie na budynki biurowe w Gdańsku. Według niego, warto zwrócić uwagę na to, jak przestrzeń planuje Hamburg. – Dziwię się trochę władzom miasta. Powinny być dumne z projektów, według których budowane są wysokie budynki. Gdańsk potrzebuje nowoczesnej przestrzeni biurowej. Podoba mi się rozwiązanie w Hamburgu, gdzie nabrzeże jest miejscem dla przestrzeni komercyjnej. Tamtejsze budynki ciekawie wpisują się w miasto – tłumaczył.
ODDAĆ HISTORYCZNĄ TRADYCJĘ
Artur Górski stwierdził, że nowe projekty powinny bardziej pasować do historycznych zabudowań Gdańska. – Kilku deweloperów jest właścicielami terenów postoczniowych. Szkoda historycznych zabudowań tamtych terenów. Zniknęły stare stoczniowe hale, powstaną wysokościowce. Nijak się to ma do ducha miasta. Wolałbym, żeby zabudowa bardziej odpowiadała historycznej tradycji miasta – mówił.
NIE KAŻDY JEST WIZJONEREM
Jak stwierdziła Katarzyna Włodkowska, w planie zagospodarowania przestrzennego da się określić wiele szczegółów: odległość od ulicy, pierzeje, materiały. I dlatego jest zdziwiona oburzeniem wiceprezydenta Bielawskiego. – To on od kilkunastu lat odpowiada za politykę przestrzenną. Nie każdy inwestor jest wizjonerem. Niektórzy chcą osiągnąć jak największą korzyść ekonomiczną. Ten kształt Młodego Miasta będzie dla wielu osób rozczarowaniem – wyjaśniała.
Posłuchaj audycji:
Wiktor Miliszewski
