W Gdyni w końcu będzie zacięta rywalizacja o fotel prezydenta? „Dostrzegamy przesilenie po wieloletnich rządach”

Znamy już rywali Wojciecha Szczurka w wyścigu o fotel prezydenta miasta. W wyborach samorządowych powalczą Marcin Horała z PiS, wieloletni współpracownik aktualnego prezydenta Zygmunt Zmuda-Trzebiatowski (Wspólna Gdynia) oraz Marcin Strzelczyk z SLD. O ile oczywiście sam Wojciech Szczurek w tych wyborach wystartuje.

Gośćmi Artura Kiełbasińskiego w Komentarzach Radia Gdańsk byli: Jarosław Popek – Dziennik Bałtycki oraz Andrzej Skiba – Instytut Debaty Publicznej.

Mówi się, że kolejnym kandydatem ma być Bartłomiej Austen z Nowoczesnej, ale na razie Platforma Obywatelska otwarcie nie poparła jego kandydatury. To pozostaje kwestią otwartą. W Gdyni zapowiada się mocna rywalizacja.

– W Gdyni widzimy to, co w wielu podobnych miastach – pewne przesilenie po wieloletnich kadencjach pojedynczych rządów – mówił Jarosław Popek. – Właściwie to nie wiemy czy Wojciech Szczurek ma ochotę rządzić kolejną kadencję. Na razie z jego strony przynajmniej nie ma takich sygnałów. Szanse wykorzystują samorządowcy, którzy przez lata budowali swoją pozycję w Gdyni. Zygmunt Zmuda-Trzebiatowski jest osobą bardzo znaną w Gdyni i wydaje mi się, że ma bardzo duże szanse. A start Marcina Horały jest dla mnie pewnym zaskoczeniem. Wydawało się, że ten polityk będzie robił karierę w Warszawie, ale być może PiS nie miał innego kandydata – stwierdził.

– Zgadzam się, w Gdyni będzie bardzo interesujące starcie polityczne. Wezmą w nim udział kandydaci, którzy mają naprawdę duże doświadczenie, jeśli chodzi o gdyński samorząd – komentował Andrzej Skiba. – To jasno pokazuje, że w Gdyni wszystko może się wydarzyć. Jednak w najlepszym położeniu pozostaje Wojciech Szczurek. Dla mnie jedną z największych zagadek jest, w jaki sposób – przy dość wyrównanej walce – podzielą się głosy w poszczególnych okręgach – mówił.

 

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj