„Można być człowiekiem serio, tańcząc kankana i kompletnym błaznem, śpiewając Rotę”, czyli o lwowskim kabarecie

slawomir gowin

Tym razem Andrzej Urbański i Michał Rzepiak karnawałowo zaprosili do Kresowego Saloniku Radia Gdańsk. W wyjątkowej odsłonie audycji poświęconej rodakom za wschodnią granicą, usłyszeliśmy m.in. inspirującą rozmowę ze Sławomirem Gowinem, człowiekiem wielkiego serca i duszy – spiritus movens Lwowskiego Kabaretu Artystycznego „Czwarta Rano”.

„Można być człowiekiem serio, tańcząc kankana i można być kompletnym błaznem, śpiewając Rotę” – taki pogląd wyraził niegdyś Tadeusz Boy-Żeleński. A pod koniec XIX wieku Ludwik Halski zdobywając sławę, występował jako Ludwik Ludwikowski w cieszących się różną sławą lwowskich lokalach. W 1906 roku zaprosił do współpracy kilku zdolnych artystów żydowskich, nazywając tę trupę „Kabaret Polski”. W ten sposób, jako pierwszy we Lwowie, uznał się za artystę kabaretowego.

 

Na zdjęciu Sławomir Gowin (Fot. Archiwum Prywatne)

W Kresowym Saloniku Radia Gdańsk opowiedzieliśmy tym razem o lwowskim kabarecie międzywojnia, wspominając Mariana Hemara, kabaret radiowy Wesołej Lwowskiej Fali ze Szczepciem i Tońkiem, czy Wiktora Budzyńskiego i Emanuela Schlechtera. Naszym gościem był Sławomir Gowin, pisarz, poeta, twórca współczesnego lwowskiego kabaretu, który nawiązują do tradycji wielu wybitnych postaci. Wszystko ubogaciły utwory Janusza Popławskiego i Feliksa Konarskiego w wykonaniu Eugeniusza Bodo i Niny Oleńskiej.

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj