Świat, w którym żyjemy, jest szybki i bardzo wymagający. Czy przy tak dynamicznie rozwijającym się rynku pracy, młodzież może zaplanować przyszłą karierę? O tym m.in. dyskutowali goście audycji Ludzie i pieniądze. – Bez wątpienia żyjemy w bardzo szybkim i wymagającym świecie. Musimy jak najwcześniej zacząć zastanawiać się, jak zaplanować swoją przyszłość, jak kompetencje, które teraz zdobędziemy, później zaprocentują – sugerowała Anna Grosiak, dyrektor do spraw rozwoju biznesu Siemens.
– Aktualnie jesteśmy skazani na bardzo szybkie reagowanie na to, co się dzieje na rynku. Jest to jedyna możliwość, żeby brać odpowiedzialność za swoją przyszłość – dodała Agnieszka Langowska, wicedyrektor mazowieckiego oddziału Izby Coachingu i członek ICF.
Z kolei wiceprezes Pomorskiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej Paweł Lulewicz przekonywał, że szkoły wyższe przygotowują głównie w kwestii teoretycznej. – Ostatnio coraz częściej zdarza się, że absolwenci szkół wyższych mają wiedzę praktyczną. Jednakże w większości przypadków młodzi pracownicy wciąż muszą uczyć się wszystkiego w zasadzie od zera – mówił.
– Patrząc jak różnego rodzaju firmy się rozwijają, dzisiejszy rynek pracy wymaga całkowitej elastyczności pracowników, ponieważ nigdy nie wiadomo, kiedy będziemy musieli się przebranżowić. Większość z nas kształciła się w zupełnie innych kierunkach niż obecnie pracujemy – skwitowała Karolina Wołosowska, trener mentalny, koordynator Międzynarodowej konferencji biznesowej We4business.