Jak nie dać się nabrać na trefne promocje i nie paść ofiarą oszustwa? „Musimy pamiętać o najważniejszej zasadzie kapitalizmu”

Trwa szał zakupów przedświątecznych. Oszuści wykorzystują zamieszanie i podsyłają nam trefne linki, które po kliknięciu wyczyszczą nam konto do zera. Dlaczego nadal dajemy się nabrać na promocje, od których na kilometr cuchnie oszustwem? Jak rozważnie robić zakupy w internecie? O tym rozmawiali goście Iwony Wysockiej w audycji Ludzie i Pieniądze – Marek Lewandowski, rzecznik Solidarności oraz Grzegorz Pellowski, trójmiejski piekarz i mistrz cukiernictwa.

– Wszystko dlatego, że zapominamy albo nie nauczono nas jednej, najważniejszej zasady kapitalizmu: nie ma nic za darmo. Nie jest tak, że ktoś nam coś po prostu sprezentuje. Gdy coś jest wyjątkowo korzystne, to nie znaczy, że mamy w to bezrozumnie wchodzić. Wręcz przeciwnie. Właśnie w takich sytuacjach powinny się nam zapalać wszystkie lampki alarmowe. Natomiast w tym konkretnym przypadku trzeba pamiętać, żeby ubezpieczać swoje karty. Jest naprawdę dużo korzystnych ofert w tej materii i to choć trochę może nas zabezpieczyć – mówił Marek Lewandowski. 

– Gdyby ludzie się nie nabierali na te wszystkie promocje i proste chwyty, to te firmy dawno by już upadły. To wszystko wynika z naszej naiwności i łatwowierności. Niestety działa to i będzie działać. I tutaj bardzo istotną rolę powinny odgrywać media i inne instytucje, które mogą ostrzegać ludzi przed tym. Musimy o tym mówić jak najwięcej, bo każdy z nas na pewno się z tym spotkał – dodał Grzegorz Pellowski. 

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj