Kobiety nie są dostrzegane w sektorze gospodarki morskiej. „Brakuje promocji zatrudnienia”

(fot. Radio Gdańsk)

18 maja przypada Międzynarodowy Dzień Kobiet w Gospodarce Morskiej. W tej gałęzi gospodarki pracuje coraz więcej pań, jednak ich nie widać. Z czego to wynika? Na ten temat Iwona Wysocka rozmawiała z Magdaleną Jabłonowską ze Stowarzyszenia Kobiet Gospodarki Morskiej i Handlu Wista Poland oraz Lotos Petrobaltic, a także prof. Markiem Grzybowskim, prezesem Bałtyckiego Klastra Morskiego i Kosmicznego.

– Samo ogłoszenie i wyznaczenie Międzynarodowego Dnia Kobiet w Gospodarce Morskiej było efektem tego, że temat jest poruszany od wielu lat. Stowarzyszenia Kobiet Gospodarki Morskiej i Handlu od wielu lat zwracają uwagę na to, że brakuje promocji zatrudnienia kobiet w gospodarce morskiej. Mało się mówi o równych szansach. Nie chodzi tylko o szanse dotyczące wynagrodzenia, ale też dotyczące takich samych ścieżek kariery. Dobrze się stało, że jest celebrowany Międzynarodowy Dzień Kobiet w Gospodarce Morskiej. Gospodarka morska kojarzy się ludziom ze statkami, tam niestety procent kobiet jest dość mały. Ale jest jeszcze logistyka, uczelnie morskie, firmy spedycyjne – mówiła Magdalena Jabłonowska.

–  Kobiety w gospodarce morskiej są w tle menedżerów, nawet gdy są na stanowiskach organizacyjnych. Pełnią ważne funkcje, bo zarządzają projektami, finansami czy logistyką. W stoczniach i portach na wielu stanowiskach organizacyjnych dominują kobiety. Jest ich 50:50. Gospodarka morska to także turystyka, ryby i ich przetwórstwo. W tych obszarach, na stanowiskach menedżerskich i wykonawczych, pracuje dużo kobiet, których nie dostrzegamy. One pracują i nie pokazują się w działalności medialnej. Na statkach pasażerskich i promach kobiet jest bardzo dużo. Często logistyka zależy od nich. Obszar, w którym pracują, zapewnia sprawne funkcjonowanie żeglugi i rybołówstwa – podkreślał prof. Marek Grzybowski.

ua

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj