Stopy procentowe pozostają na dotychczasowym poziomie. „Są też inne metody walki z inflacją”

Rada Polityki Pieniężnej nie podniosła kolejny raz stóp procentowych. Czy to oznacza rezygnację z dalszych podwyżek? Na ten temat Iwona Wysocka rozmawiała w audycji „Ludzie i pieniądze” z Tomaszem, Limonem, prezesem Pracodawców Pomorza, oraz Szczepanem Sakowiczem, dyrektorem gdańskiego oddziału Kainos.

– Sytuacja jest nieprzewidywalna. Żyjemy w takich czasach, że nie wiemy, co przyniesie następny dzień. Ekonomiści są podzieleni. Z mojego punktu widzenia to jest przerażające. Część ekspertów mówi, że decyzja RPP była słuszna, a część, że nie. Ja nie wiem, jaka będzie tego konsekwencja. Wiem, że kluczowe będzie dzisiejsze wystąpienie prezesa Glapińskiego i konferencja o godz. 15:00, gdzie uzasadni tę decyzję. Mam nadzieję, że prezes Glapiński poprowadzi to należycie, odpowiedzialnie i będzie to uzasadnione. Jeżeli będzie to uzasadnione, to na pewno uspokoi rynek w Polsce – mówił Limon.

– To trudna decyzja, bo jest tam pewna równowaga, którą trzeba zachować. Każda podwyżka stóp przekłada się na nasze budżety domowe i rosnące raty kredytów. Wzrasta koszt pieniądza. Równocześnie są też inne metody walki z inflacją. Mam wrażenie, że czasem upieramy się przy stopach procentowych, jako jedynej metodzie. Wielu uważa, że niepotrzebnie pompujemy zbyt wiele pieniędzy budżetowych i to tylko pogarsza sytuację. Faktem jest, że mamy rekordową inflację. Faktycznie, też chciałbym usłyszeć argumentację i konkretny plan, jak rząd będzie temu przeciwdziałać – podkreślił Sakowicz.

ua

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj