„Jedna jaskółka wiosny nie czyni” czy „mały krok dla człowieka, duży krok dla ludzkości”?

(Fot. Pixabay.com)

Polski astronauta weźmie udział w misji na międzynarodowej stacji kosmicznej ISS. Będzie on testował najbardziej zaawansowane technologie naszych polskich przedsiębiorców. Zajmie się realizacją eksperymentów i programu edukacyjnego, skierowanego do uczniów.

Na ile to wydarzenie (o ile rzeczywiście się uda, będzie to drugi Polak, który poleci w kosmos i będzie pracował na stacji kosmicznej) zmieni podejście Polaków i polskich firm do technologii kosmicznych? Czy spowoduje to zainteresowanie przedsiębiorców? Na te pytania odpowiadali goście Iwony Wysockiej w programie „Ludzie  Pieniądze”. Byli nimi Tomasz Limon, prezes Pracodawców Pomorza oraz Adam Protasiuk, wiceprezes Regionalnej Izby Gospodarczej Pomorza.

– Chyba rzeczywiście nie jest najlepiej, bo Polska, z tego co się orientuję, inwestuje w kosmos około jednej dziesiątej procenta tego, co cały świat. Na pewno nie jesteśmy jakimś istotnym graczem w tej branży. Mamy takie perełki, patrząc z perspektywy polskiej, ale są one jednostkowe. Nawet w Gdyni mamy takie podmioty, które specjalizują się w wynoszeniu rakiet na orbity okołoziemskie – SpaceForest. Jest to na pewno taka „jaskółka”, natomiast rewolucji z tego nie stworzymy. Jest to jednak dobry kierunek, ten przemysł cieszy się dużym zainteresowaniem. Nam ten kosmos raczej kojarzy się z wycieczkami i oglądaniem ziemi z perspektywy księżyca czy innych orbit, natomiast tak naprawdę jest to przyszłość, bo my dzisiaj już jesteśmy od niego uzależnieni. Cały system komunikacji opiera się o satelity, za chwilę wszyscy będziemy korzystali już nie tylko z tych naziemnych stacji, ale również tych satelitarnych. Jest to więc przyszłość, jesteśmy generalnie skazani na rozwijanie tych technologii. Z tej perspektywy patrząc, taki zauważalny krok – umieszczenie Polaka na orbicie okołoziemskiej – jest to na pewno wydarzenie, natomiast umówmy się: to jest tylko „jaskółka”, daleko nam jeszcze, żeby zająć godziwą pozycję, chociażby ze względu na wielkość naszej gospodarki w tej branży – tłumaczył Adam Protasiuk.

– Pierwszy człowiek na księżycu powiedział: „Mały krok dla człowieka, duży krok dla ludzkości”. Tak mniej więcej to wygląda z naszej perspektywy. Udział polskiego astronauty na orbicie okołoziemskiej jest małym krokiem, ale może być to w dalszej perspektywie dużą szansą dla naszego przemysłu kosmicznego. W tej chwili w Polsce działa około 400 firm, które produkują dla niego komponenty. Jest to dla nich duże wyzwanie i szansa dla naszego kraju. Niektórzy żartobliwie mówią pierwszy polski astronauta, bo Hermaszewski był kosmonautą – astronautami nazywali się w tamtych czasach wszyscy, którzy wylatywali z bloku zachodniego i Stanów Zjednoczonych, kosmonauci to ta sfera wschodniej Europy. Jest to duży skok wydaje się i perspektywa rozwoju polskich firm. Oczywiście cały czas musimy gonić Europę i świat w tym – bym powiedział – wyścigu o podbój kosmosu. Nie możemy pozostawać w tyle. Uważam, że jest to duża szansa dla naszej gospodarki – podkreślał Tomasz Limon.

aKa/raf

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj