W czwartek w Gdańsku będzie jedna z kilku w tym roku okazji do podziwiania jednocześnie dwóch dużych statków wycieczkowych. Przy Nabrzeżu Westerplatte zacumuje pływający pod francuską banderą Le Dumont D’urville, natomiast przy Nabrzeżu Oliwskim zatrzyma się Star Legend, pływający pod banderą Bahama.
Adam Żołnowski, członek zarządu Baltic Hub, był jednym z gości Iwony Wysockiej w audycji „Ludzie i Pieniądze”. Podkreślił w rozmowie, że bezpieczeństwo danej destynacji jest jednym z najważniejszych argumentów dla armatorów takich jednostek.
– Wojna na Ukrainie, sytuacja na granicy z Białorusią – to wszystko powoduje, że turyści troszeczkę się boja albo bali. Powrót cruiserów to dobry sygnał. Pokazuje to, że pierwsza fala obaw co do tego, że jesteśmy krajem bezpiecznym, minęła. Jeżeli to się dalej utrzyma, myślę że wszystko wróci do normy i będziemy się dalej rozwijali – także w tym obszarze – tłumaczył.
Dużą aktywność wycieczkowców potwierdził także Mateusz Kowalewski, redaktor naczelny portalu gospodarka morska.pl. – Faktycznie ten ruch w Gdańsku w tym roku jest bardzo duży. Po raz kolejny mamy sytuację, że to dwa, nawet trzy zawinięcia wycieczkowców odbywają się jednocześnie – zauważył.
W tym roku w Pocie Gdańsk przewidziano 62 zawinięcia wycieczkowców. W Gdyni będzie ich ponad 40.
aKa