Polska nadal jest atrakcyjnym krajem dla zagranicznych inwestorów. Nie zmieniły tego wyższe koszty prowadzenia działalności. Fakt, że Polska jest państwem przyfrontowym działa jak atut – oceniają goście audycji „Ludzie i Pieniądze” w Radiu Gdańsk.
Jak mówił prezes ABSL na Trójmiasto Arkadiusz Gasperczyk, rynek usług wspólnych w Polsce rozwija się dobrze i zajmuje się coraz bardziej skomplikowanymi procesami.
– Firmy, które się tutaj pojawiają albo rosną, zmieniają swój kaliber działania czy przestrzeń, w której działają i robią coraz bardziej zaawansowane rzeczy, zajmując się na przykład wdrażaniem AI – tłumaczył.
– Proszę popatrzeć na historię: kraje frontowe i przyfrontowe bardzo często mają dobrze radzącą sobie gospodarkę – podkreślał Maciej Borówka, przedsiębiorca.
– W tej chwili nie jesteśmy już rynkiem najtańszym, ale z drugiej strony: czy kraje rozwinięte, jak Francja czy Wielka Brytania, kiedykolwiek biadoliły, że nie są najtańszą siłą roboczą? – pytała Magda Gacyk, dziennikarka.
Dziś polska minimalna stawka godzinowa jest wyższa o prawie trzy złote od amerykańskiej federalnej stawki, która w przeliczeniu wynosi około 27 złotych. Audycję prowadziła Iwona Wysocka.
Posłuchaj:
aKa





