Dziecko uratowane przez gdańską policjantkę i proces Magdaleny Adamowicz

(Fot. KMP Gdańsk, KFP/Krzysztof Mystkowski)

Gdańska policjantka uratowała życie małemu chłopcu. Było to na południu Gdańska, przy ulicy Bergiela. Trzylatek dusił się, prawdopodobnie w wyniku infekcji i wysokiej gorączki. Jego rodzice nie wiedzieli, jak mu pomóc.

Sierżant sztabowy Joanna Mariańska przejeżdżała obok swoim samochodem, ze swoimi dziećmi. Wezwała karetkę, położyła malucha na plecach i udrożniła jego drogi oddechowe. Zanim na miejsce przyjechali ratownicy, chłopiec doszedł do siebie. Policjantka mówi, że nie czuje się bohaterką.

O SPRAWIE PISZEMY >>> TUTAJ.


KOŃCZY SIĘ PROCES MAGDALENY ADAMOWICZ

1 czerwca gdański sąd ogłosi wyrok w procesie Magdaleny Adamowicz. Wdowa po prezydencie Gdańska i eurodeputowana Koalicji Obywatelskiej jest oskarżona o ukrywanie dochodów i błędne rozliczenie podatku za najem mieszkań. Mowa jest o 400 tysiącach złotych. Prokurator Robert Kaczor wniósł o wymierzenie oskarżonej 300 tysięcy złotych grzywny.

O SPRAWIE PISZEMY >>> TUTAJ.

Posłuchaj całego „Magazynu Kryminalnego”:

Grzegorz Armatowski/ua

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj