Z Japonii do San Francisco płynie 6 metrowa łódka podróżnika Romualda Koperskiego. „Pianista” się nie poddaje. Żeglarz ma do dyspozycji tylko wiosła.
Łódź otrzymała imię „Pianista” od profesji, którą na co dzień wykonuje Romuald Koperski. Niestety nawet muzyka nie jest w stanie pokonać żywiołu, który od początku podróży daje o sobie znać i przeszkadza w podróży.
Podróżnik chce i pobić rekord wynoszący 130 dni. Start odbył się na poczatku lipca. Przez pogodę rejs opóznił się o dwa tygodnie.
Po tygodniu żeglugi, „Pianista” R. Koperskiego trafił na bardzo niekorzystne warunki meteorologiczne. Małe zanurzenie łódki i wysoka „nadbudówka” sprawiają, że jest ona bardzo podatna na warunki wiatrowe.
Płytki niż, przechodzi na południe od pozycji Koperskiego, sprawił, że północno-zachodnia jego ćwiartka ciągnie wiatry dokładnie przeciwne do zamierzonego kursu. Żaden człowiek nie jest w stanie kilkadziesiąt godzin wiosłować pod taki wiatr.
Co o jego wyprawie sądzą inni żeglarze? W Dokumencie opowieści o wiatrach burzach i sztormach.
Reporterka: Anna Rębas
Realizacja: Stefan Kotiuk