Igor Dubicki pochodzi z Kamieńca Podolskiego. Od 5 lat mieszka w Gdańsku, bo szykuje lepszą przyszłość dla swoich dzieci. Tęskni za Ukrainą, maluje chutor, układa piosenki. Igor ma muzyczne wykształcenie, ale pracuje w stoczni jako spawacz. – Trzeba było się przyuczyć, żeby dostać pracę, to warunek stałego pobytu – mówi bohater reportażu. Ale muzyki nie porzucił, komponuje, gra i śpiewa – koncertuje z zespołem „Słowiańska dusza”, czasami w kawiarniach.
Pewnego dnia Igor wyjechał nie mówiąc nic nikomu… Na szczęście odnalazła go mieszkająca wciąż na Ukrainie żona i uprosiła, żeby porzucił myśli o wojnie. – Gitarą i śpiewem może więcej zrobić dla swojego kraju – mówi jego koleżanka z zespołu.
– Budu spiewaty – odpowiada Igor w jednej ze swoich pieśni.
Posłuchaj reportażu Małgorzaty Żerwe „Budu spiewaty”