To była największa katastrofa w dziejach polskiej floty. W nocy z 13 na 14 stycznia 1993 roku u wybrzeży niemieckiej wyspy Rugia zatonął prom Jan Heweliusz. Zginęło 55 osób, przeżyło dziewięciu członków załogi. Prom wypłynął ze Świnoujścia do szwedzkiego portu Ystad. Po drodze napotkał silny sztorm – o sile 12 stopni w skali Beauforta.
W audycji dokumentalnej Anna Rębas o kulisach tej tragedii opowiadają eksperci morscy, kapitanowie żeglugi wielkiej i płetwonurkowie.
Posłuchaj audycji:
marz