Aktywna zawodowo, świeżo upieczona matka, Zosia-Samosia, która wszystko miała pod kontrolą. I nagle cios – lekarz przekazuje dramatyczną wiadomość: przeszła pani zapalenie mięśnia sercowego. Konieczna będzie transplantacja. Życie 29-letniej Adriany Szklarz legło w gruzach. Ale tylko na kilka miesięcy. Walczyła mocno, całym swoim schorowanym sercem. Jednak dobre chęci nie wystarczyły. Serce do przeszczepu znalazło się po siedmiu latach oczekiwania, w ostatniej chwili.
Dziś Adriana Szklarz żyje z wyjątkowym, bo męskim sercem. Propaguje transplantację, jest instruktorem nordic walking, couchem i przede wszystkim autorką książki „Kobieta z męskim sercem”. Historią swojego życia podzieliła się z Eweliną Potocką.
Fot. Radio Gdańsk/Rafał Nitychoruk
Adriana Szklarz operację przeszczepu serca przeszła 5 listopada 2009 w Śląskim Centrum Chorób Serca w Zabrzu, w 24-tą rocznicę pierwszego udanego przeszczepu serca dokonanego przez prof. Zbigniewa Religę. Swoją historię opisała w książce „Kobieta z męskim sercem”. Młoda matka, aktywna zawodowo, pełna energii i pomysłów na życie. I nagle cios. Adriana Szklarz miała 29 lat, gdy dowiedziała się, że przeszła zapalenie mięśnia sercowego i jedyną szansą na dalsze życie będzie transplantacja. Rozpoczęła się trudna, siedmioletnia walka o każdy dzień i oczekiwanie na serce.
Posłuchaj wywiadu:
Ewelina Potocka