Na ich twarzach widać już zmęczenie, ale w głowie i sercu mają wciąż jeden cel – pomoc poszkodowanym w nawałnicy na Kaszubach. W piątek minął tydzień od tych strasznych wydarzeń.
Zdjęcia: Tarakum Photography/Karol Makurat
W okolicach Sulęczyna przez cztery pierwsze dni pracowało około 200 osób dziennie. Wśród nich strażacy z OSP w Sulęczynie. Na zmianę, 24 godziny na dobę. Udrażniali drogi, ratowali ludzi, byli tam, gdzie potrzebowali ich okoliczni mieszkańcy. Interweniowali też w domkach letniskowych, które w większości zostały zniszczone przez nawałnicę.
Z mikrofonem za strażakami do jednego z ośrodków letniskowych ruszył Rafał Mrowicki. Reportaż zmontowała Magda Świerczyńska-Dolot.