Położone w lasach, wśród wzgórz – podwileńskie Ponary. Kiedyś przebiegała tamtędy linia kolejowa Wilno-Warszawa. Dziś to miejsce pamięci nie mniej ważne niż Katyń czy Piaśnica, a jednak słabiej przebijające się do naszej świadomości. Miejsce kaźni Polaków, Romów, Żydów.
To historia, którą opowiadają dzieci zamordowanych w Ponarach Polaków. Dziś 80-latkowie stają nad grobem-dołem w ponarskim lesie. Ich ojcowie siedzieli w jednej celi więzienia na Łukiszkach. Ich matki przychodziły pod to samo okno, gdzie na wyrok w jednej celi czekali ojcowie pani Marii Wieloch i Zbigniewa Sienkiewicza. Teraz po latach wspominają w tym miejscu swoich ojców. Anna Rębas odnalazła bohaterów na Litwie na wileńskim cmentarzu.
Posłuchaj:
Anna Rębas/jk