Czy Gdynia jest przygotowana na wypadek wojny? Sprawdzamy, ile w mieście jest schronów

Schron przy ul. Morskiej (fot. Gdyński Klub Eksploracji Podziemnej)

Sytuacja za naszą wschodnią granicą nie napawa optymizmem, a mieszkańcy mają prawo czuć się zabezpieczeni w razie zagrożenia militarnego. Audycję „Na Służbie” poświęciliśmy więc schronom. Marcin Lange sprawdził, ile jest ich w Gdyni i w jakim są stanie.

Na początku audycji Michał Szafrański, prezes Gdyńskiego Klubu Eksploracji Podziemnej, oprowadził naszego dziennikarza po schronie zlokalizowanym na Grabówku.

– Wejścia do schronów zawsze są zabezpieczane przedsionkami. To dodatkowa przestrzeń, która zabezpiecza schron przed przenikaniem czynników rażenia i gazów pożarowych, a także zwiększa hermetyczność całego obiektu – opowiadał.

Z kolei Agata Grzegorczyk z Urzędu Miasta Gdyni przedstawiła aktualną prawną sytuację schronów. – Właściwie trzeba zacząć od tego, że w polskim prawie nie ma już takiego pojęcia jak schron; w tej chwili mówimy o miejscach ukrycia. W 2004 roku obowiązek utrzymywania dawniej schronów, a dziś miejsc ukrycia zniknął zupełnie z Ustawy o obronności Rzeczpospolitej. Od tamtego czasu organy terytorialne nie mają już obowiązku ani utrzymywania takich miejsc, ani nawet ich dokładnego ewidencjonowania; natomiast u nas nic nie ginie, wiemy, jakie schrony powstały tutaj w latach 50. i 60., mamy to wszystko zewidencjonowane, na bieżąco tę ewidencję prowadzimy i weryfikujemy, więc wiemy, ile tych schronów jest i gdzie one są – podkreślała.

Posłuchaj całej audycji:

MarWer

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj