Dziecko powyżej 13 lat może bez zgody sprzedać prezenty. Rodzice takiej transakcji nie unieważnią

3 copy copy copy copy copy copy copy copy

Błędem jest nieodbieranie od sprzedawców wydruku z terminala kart płatniczych, mówiła w Radiu Gdańsk prof. dr hab. Dorota Maśniak z Wydziału Prawa i Administracji Uniwersytetu Gdańskiego, specjalizująca się w prawie cywilnym.

– Jeśli zgubimy rachunek np. za buty to wydruk z terminala będzie dowodem, który powinien uwzględnić sprzedawca podczas reklamacji – mówiła ekspertka w rozmowie z Joanną Matuszewską. Tłumaczyła kiedy możemy bez konsekwencji odstąpić od umowy. – Jest różnica czy kupujemy jako konsument od firmy czy od innej osoby prywatnej. W tym drugim przypadku nie można odstąpić od umowy. 

Prof. Dorota Maśniak wyjaśniała też, że potwierdzenie transakcji wydrukowane z terminala kart płatniczych, albo zdjęcia z monitoringu sklepu mogą być dowodem, że kupiliśmy tam jakiś towar. -To ważne, kiedy zgubimy gdzieś rachunek zakupu. Nie odbieranie potwierdzeń z terminala to błąd – mówiła prawniczka.

Fot. Radio Gdańsk/Jacek Klejment

Gość Radia Gdańsk tłumaczyła też, kiedy można unieważnić transakcje zawierane przez dzieci. – Nastolatek w wieku 13 lat i starszy może sprzedać prezenty, które otrzyma od bliskich albo dokonać zamiany np. swojego laptopa na inną mniej wartościową rzecz. Ma do tego prawo i rodzice nie mogą unieważnić takiej umowy – mówiła prof. Dorota Maśniak. 

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj