Internet to fantastyczna przestrzeń dla młodzieży, a rodzice ją demonizują. Powód? Niewiedza i wykluczanie się

Młodzież spędza mnóstwo czasu w internecie – na portalach społecznościowych, grając w gry, czy korzystając z komunikatorów. Dla nich to fantastyczna przestrzeń i dobrze wykorzystywana może przynieść korzyści. I nie należy jej demonizować – młodzi ludzie żyją dziś w dwóch wymiarach – wirtualnym i realnym.

Gościem audycji Nie daj się oszukać był dr Maciej Dębski, socjolog i ekspert z zakresu fonoholizmu i problemu cyberprzemocy, prezes fundacji Dbam o mój zasięg. Rozmawiała Joanna Matuszewska.

– Powinniśmy się przyzwyczaić, że świat wirtualny jest tak samo ważny, i będzie zyskiwał na znaczeniu, co świat realny. Dzisiaj młodzież żyje w jednym życiu, ale ma ono dwie manifestacje – online i offline. Musimy też uczyć nasze dzieci, że cokolwiek zrobią w świecie cyfrowym, ma realne skutki w świecie pozacyfrowym – mówił gość.

 

Fot. Radio Gdańsk/Jacek Klejment

Naukowiec zwracał uwagę, że najniebezpieczniejsza sytuacja to brak kontroli i niewiedza rodziców. Z badań przeprowadzonych przez Uniwersytet Gdański na grupie ponad 40 tysięcy uczniów wynika, że duża część dorosłych nie potrafi poruszać się w sieci.

– 30 proc. uczniów mówi wprost: „Moi rodzice nie wiedzą, do czego używam telefonu czy internetu”. Więc czy to nie jest tak, że to pokolenie „przed internetem” często wyklucza się z obecności w świecie cyfrowym swoich dzieci? – dodał. 

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj