Burmistrz Pruszcza Gdańskiego: Można byłoby się stąd nie ruszać i nieźle żyć

Przedłużenie Gdańska czy osobny organizm – jak zakwalifikować Pruszcz Gdański? – Teraz chyba coraz częściej mówi się, że jesteśmy z Pruszcza Gdańskiego. Coraz więcej w nas lokalnej dumy – mówił na antenie Janusz Wróbel, burmistrz Pruszcza Gdańskiego.

– Z jednej strony stanowimy część metropolii, a z drugiej jesteśmy oddzielnym miastem. Mamy tradycję, ulubione miejsca. Można byłoby nie ruszać się Pruszcza i nieźle żyć. Na pewno, by wzbudzić dumę miasto musi być przyjazne ludziom, mieć kultowe miejsca, muszą być dobre szkoły – dodał Janusz Wróbel w rozmowie z Sylwestrem Piętą.

MOŻLIWOŚCI, A OBOK ODPOCZYNEK

Z kolei Magdalena Kołodziejczak, wójt gminy Pruszcz Gdański przyznała, że ciężko jest wskazać konkretną stolicę regionu. – Paradoksalnie naszą stolicą jest właśnie Pruszcz. Czasami śmieję się, że jedyną przerwą między gminą a miastem jest droga krajowa do Gdańska, dlatego gdybyśmy chcieli odciąć Pruszcz od dostępu do Gdańska, to tylko wystarczy tę drogę zamknąć – tłumaczyła. – Miasto Pruszcz daje gamę możliwości i usług, a gmina jest dla niego znakomitym sąsiedztwem, oferując odpoczynek w otoczeniu natury.

LOKALNA INTEGRACJA

Jedną z inicjatyw łączących mieszkańców całej gminy jest bieganie. – Trudno zlepić ludzi razem, bo ludność napływowa stanowi duży procent. Warto spajać ludzi w różne inicjatywy – mówił Marek Wiergowski, społecznik.

dr
Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj