Wielka Brytania po śmierci księcia Filipa. „Był wsparciem dla królowej Elżbiety, kochało go całe wojsko”

Jakie będą skutki śmierci księcia Filipa dla Wielkiej Brytanii i systemu monarchii? O tym Artur Kiełbasiński rozmawiał z Adamem Gosiewskim, poddanym brytyjskiej królowej przedsiębiorcą o polskich korzeniach i stałym współpracownikiem Radia Gdańsk.
– Książę Filip był przede wszystkim wsparciem dla królowej Elżbiety. Królowa Elżbieta to głowa Commonwealth, czyli wszystkich państw, wchodzących w skład tej wspólnoty. Przez 47 lat ona miała takie wsparcie. To był bardzo nowoczesny układ. Kobieta, która robiła karierę i miała mężczyznę, który ją w tym wspierał – powiedział Adam Gosiewski.

Podczas audycji przypomniano również o służbie księcia Filipa w Royal Navy i uczestnictwie w II wojnie światowej.

– On był kochany przez całe wojsko, a szczególnie przez marynarkę wojenną. To był człowiek, który zbratał się z marynarzami. Czuł ich klimaty. Dlatego w ubiegłą sobotę, zaraz po śmierci, wojsko w całej Wielkiej Brytanii, ale też na okrętach marynarki wojennej w Gibraltarze, na Bliskim Wschodzie, wystrzeliło salwy armatnie na cześć życia tego kochanego przez nich człowieka – zauważył Gosiewski.

(fot. Flickr/Government of Alberta/Chris Schwarz)

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj