Wyroki sądów są korzystne dla frankowiczów. Specjalista: „Dotychczas żaden bank nie wszczął postępowania w sprawie potrącenia”

W tym wydaniu audycji m.in. o 40. rocznicy zamachu na Jana Pawła II, a także o tym, że Europa apeluje o zakończenie konfliktu pakistańsko-izraelskiego, a Europejska Agencja leków w maju zdecyduje o szczepieniach na COVID-19 dla nastolatków od 12. roku życia. Porozmawiamy również o ostatnich orzeczeniach sądów polskich i Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej w sprawie kredytów frankowych. W jakiej sytuacji są dzisiaj frankowicze? Jak inne kraje Europy rozwiązały ten problem? O tym Iwona Wysocka rozmawia z Aleksandrem Skrzypińskim i Adamem Zelentem z kancelarii Seneka.

– W tzw. teorii dwóch kondykcji chodzi o to, że kiedy frankowicz domaga się albo unieważnienia umowy, albo jej odfrankowienia, to bank nie może w tej samej sprawie, w tym samym procesie wystąpić z zarzutem potrącenia. Nie może powiedzieć, że my jako bank jesteśmy winni frankowiczowi pieniądze, ale on jest też winny i nam, więc potrącamy. W tej chwili Sąd Najwyższy niejednokrotnie już rozstrzygnął, że coś takiego jest niemożliwe. Jeśli bank chce dochodzić swoich praw, to zrobić w osobnej sprawie. To jest bardzo korzystne dla kredytobiorców, ponieważ dotychczas żadne postępowanie w tej sprawie nie zostało przez bank wszczęte – tłumaczą specjaliści.

– Kwintesencją tej teorii jest to, że frankowicz może domagać się zapłaty rat uiszczonych w ramach wykonania umowy kredytu, niezależnie od tego, czy spłacił już cały kapitał kredytu – dodają.

(Fot. Pixabay)

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj