Państwom europejskim grożą przerwy w dostawie prądu. Ekspert: „Musimy spodziewać się, że u nas też może to nastąpić”

Europa przygotowuje swoich obywateli na ewentualny blackout. Czy Polsce także grożą przerwy w dostawie prądu i jak powinniśmy się do tego przygotować? Na ten temat Robert Silski rozmawiał ekspertem do spraw bezpieczeństwa, profesorem Grzegorzem Pietrkiem z Wyższej Szkoły Bankowej w Gdańsku.

Przed ewentualnym blackoutem ostrzegają między innymi Austria, Niemcy i Hiszpania. Zdaniem ekspertów europejskich rządów kilkudniowe wyłączenia prądu w najbliższych miesiącach realnie zagrażają Europie.

– Jeżeli państwa położone bardziej na zachód przewidują takie zagrożenie, a my jesteśmy w sieciach elektroenergetycznych Unii Europejskiej, jak najbardziej możemy być zaniepokojeni. To sprawy związane z europejską infrastrukturą krytyczną, w skład której wchodzą systemy zasilające energetycznie. To wspólny organizm. Musimy spodziewać się, że jeżeli w innych państwach zdiagnozowano taki problem, to u nas też może to nastąpić – mówił na naszej antenie profesor Grzegorz Pietrek.

Ekspert wyjaśnił także, jakie mogą być konsekwencje kilkudniowej przerwy w dostawie prądu. Jak zauważył, wielu obywateli nie zdaje sobie sprawy z tego, z czym może wiązać się blackout.

– To jest problem. Nie mamy świadomości na ten temat. Dopiero, kiedy nas to dotyka, widzimy, co może się dziać. W wielu przypadkach praktycznie całe zasilanie oparte jest na energii elektrycznej. Nawet jeśli ktoś ma zasilanie gazowe, to i tak piec musi działać poprzez energię elektryczną. To może nas dotknąć także z punktu widzenia przemysłu. Są zakłady, które muszą na przykład chłodzić niektóre z instalacji. Jeśli energia nie będzie dostarczana, może być problem – komentował specjalista do spraw bezpieczeństwa.

(Fot. Pixabay) 

ua

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj