Już za kilka dni święta Bożego Narodzenia. W Polsce to czas bardzo uroczysty, który najczęściej spędzamy w gronie rodzinnym. Jak nasze tradycje i zwyczaje wyglądają na tle innych krajów europejskich? Na ten temat Robert Silski rozmawiał z dr Anną Kwaśniewską, etnolog z Uniwersytetu Gdańskiego.
– Zachowaliśmy sporo odrębności i własnej specyfiki wywodzącej się z odległych czasów. To między innymi dzielenie się opłatkiem czy celebrowanie Wigilii. Wieczerza wigilijna jest w polskiej tradycji szczególna i ważniejsza w odbiorze niż uroczysty obiad w pierwszym dniu świąt. Na polskiej wigilii zachowało się też sporo archaicznych potraw. Zmiany nie dotykają Wigilii, jest ona konserwatywna. Są tam potrawy, których na co dzień już nie jemy. Kiedyś miały one sens obrzędowy i magiczny, dzisiaj to znaczenie uległo zatarciu, ale pozostała zewnętrzna forma. Na wielu stołach podawane są na przykład kluski z makiem. Mak był symbolem obfitości, dostatku i płodności, więc jego zjedzenie było symboliczne – zaznaczyła etnolog.
Dr Kwaśniewska opowiedziała także o najważniejszych tradycjach europejskich, które do dziś przetrwały w poszczególnych krajach. – Europa też zachowała swoją specyfikę. W krajach skandynawskich święta są celebrowane mimo laicyzacji. Stały się one świętami rodzinnymi, dużą uwagę zwraca się na oprawę, wystrój i klimat, a mniejszą na kwestie religijne. Tradycja wywodząca się z religii stała się tradycją kulturową. Południe Europy bardziej celebrowało zwyczaj stawiania szopek bożonarodzeniowych. Tradycja przetrwała do dzisiaj we Włoszech czy Hiszpanii. Natomiast w Europie północnej, protestanckiej, przetrwała tradycja choinki. My jesteśmy na styku kultur i choinka też się u nas upowszechniła – tłumaczyła.
W rozmowie poruszony został także temat zwyczaju dawania prezentów. Jak się okazuje, w większości państw podarunki przekazuje się w pierwszy dzień świąt.
– W niektórych krajach czasem prezenty się podrzuca pod choinkę, tłumacząc, że zostały przyniesione. W Polsce nastąpiła zmiana, ponieważ w wielu regionach prezenty przynosił Gwiazdor, a nie św. Mikołaj. To starsza tradycja, występująca jeszcze w nazwie. Nastąpiła też zmiana wizerunku św. Mikołaja. W ikonografii był przedstawiany jako starszy pan biskup w stroju liturgicznym, a z biegiem czasu się zmienił i stał się symbolem popkultury. Teraz to staruszek w czerwonym kubraczku i czerwonej czapce. Nie mówi się nawet „święty”, ale „Mikołaj”. W wielu krajach prezenty daje się w pierwszy dzień świąt, to on jest tym ważniejszym dniem – wyjaśniła.
ua