Kupujemy szczeniaka. Po czym poznać dobrego hodowcę? „Nie chce sprzedać psa za wszelką cenę”

– Wybierajcie prawdziwe hodowle, a nie fabryki. Odpowiedzialny hodowca najpierw zapyta o nasze oczekiwania i możliwości, dopiero potem wyda zwierzaka. Nie zależy mu, by za wszelką cenę sprzedać szczeniaka – mówiła w Radiu Gdańsk behawiorystka Agnieszka Kępka.
Z Agnieszką Kępką rozmawiała Hanna Wilczyńska-Toczko. Tematem audycji były hodowle psów. Jak rozpoznać tę właściwą?

HODOWCA Z POWOŁANIA

– Oprócz związku kynologicznego jest wiele różnych organizacji, które mają prawo do hodowania psów. Najważniejsze nie jest wcale to, skąd kupujemy psa, a sam hodowca. Dla mnie prawdziwym hodowcą jest też osoba, której suczka bez rodowodu urodziła szczeniaczki. Jeśli była u nas traktowana jak członek rodziny, wszystko jest dobrze. Hodowca to nie tylko papiery – tłumaczyła behawiorystka.

WAŻNY ODGŁOS ODKURZACZA

Agnieszka Kępka zaznaczyła, że pies w hodowli musi mieć odrobinę wolność. Dzięki temu będzie wiedział, jak zachowywać się w przyszłym domu.  – Pies w hodowli musi mieć swobodę. Musi znać zapach człowieka, temperaturę naszego ciała, musi być dotykany, musimy z nim rozmawiać. Powinien słyszeć odgłos dzwonka, odkurzacza, telefonu, po prostu poznać świat – mówiła.

NIE MA PSA DLA KAŻDEGO

Nie można wierzyć we wszystko, co w ogłoszeniach piszą hodowcy psów. – Internet przyjmie wszystko. Jeśli czytacie państwo, że dana rasa jest dla wszystkich, to jest bzdura. Nie ma psa dla każdego. Każdy zwierzak ma określoną rolę w życiu i nie każdemu ta rola odpowiada. Dla jednego to zaleta, dla innego wada.

TO JEST PRAWDZIWY HODOWCA

Agnieszka Kępka podkreślała, że jeśli słyszymy same komplementy na temat psa, powinna nam się zapalić czerwona lampka ostrzegawcza. – Oczywiście warto się pochwalić, że szczeniaki są po championach, ale ważniejszy jest charakter zwierząt. Hodowca powinien zapytać, czy i w jakim wieku mamy dzieci. Nie ma psów, które nadają się dla każdego. Powinien być miłośnikiem danej rasy. On ma tylko te psy, zna ich wady i zalety. Mówi o nich szczerze. Przede wszystkim ostrożnie będzie wydawał psy. Nie zależy mu tylko na tym, by je sprzedać. Zapyta o godziny pracy. Jeśli za długo nie ma nas w domu, powie, że nie sprzeda nam szczeniaka. To jest prawdziwy hodowca – mówiła behawiorystka.

NIE WYBIERAJCIE FABRYK

Behawiorystka ostrzega też przed tzw. podhodostwem. – Nigdy się na to nie zgodzę. Polega to na tym, że suczka musi zostać pokryta i kiedy zbliża się poród, hodowca nam ją odbiera. Biedna tam rodzi, on sprzedaje szczeniaczki, a psina wraca do nas. Jak można ciężarną suczkę oddać do obcego domu? Ona przecież nie rozumie, co się dzieje. Albo hodowca zgadza się i normalnie kupujecie psa albo wchodzicie w takie chore układy. To niestety robi się popularne, ale ja nigdy bym takiego losu psu nie zgotowała. Wybierajcie prawdziwe hodowle, a nie fabryki – podsumowała w Radiu Gdańsk specjalistka.

Posłuchaj audycji:

Anna Michałowska
Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj