Słowa „dobrze, że jesteś” czy „dobrze cię widzieć” wypowiedziane przez osobę, która nie ma nic – znaczą więcej niż jakiekolwiek pieniądze. W audycji „Razem Łatwiej” o bezdomności, mądrym pomaganiu oraz satysfakcji pomocy drugiemu człowiekowi.
– Najtrudniejszą rzeczą w naszej pracy jest to, by ludziom chciało się chcieć zmienić swoje życie. To nie jest tak, że nagle, pewnego dnia zdajemy sobie sprawę: jestem zagrożony bezdomnością. To zjawisko działa po cichu i powoli. Bezdomność oswaja człowieka – opowiada Wojciech Bystry, prezes Towarzystwa Pomocy im. Św. Brata Alberta koło Gdańskie. Rozmawiała z nim Alicja Samolewicz-Jeglicka.
Alicja Samolewicz-Jeglicka/am