Jak Pomorze jest przygotowane na przyjęcie ewentualnych uchodźców z Ukrainy? Zapytaliśmy o szczegóły samorządowców

W obliczu groźby agresji Rosji na Ukrainę wojewoda pomorski Dariusz Drelich zapytał samorządy o możliwość zakwaterowania ewentualnych uchodźców na terenie województwa. Ile osób mogą przyjąć? Jaką pomoc są w stanie im zapewnić? W „Samorządowym Piątku” Joanna Stankiewicz porozmawiała na ten temat z Beatą Dunajewską – radną klubu Wszystko dla Gdańska, Michałem Guciem – wiceprezydentem Gdyni oraz Marcinem Drewą – radnym Prawa i Sprawiedliwości z Wejherowa, społecznym doradcą prezydenta RP.

Rozmowa zaczęła się od Gdyni, która najpierw poinformowała wojewodę, że nie dysponuje obiektami, ale później przekazała deklarację miejsc.

– Otrzymaliśmy od pana wojewody pismo, na które mieliśmy odpowiedzieć dosłownie w ciągu kilkunastu godzin, czy mamy przygotowane lokale dla uchodźców. Odpowiedzieliśmy, że nie mamy, bo sprawa wydaje się zbyt poważna, żeby od ręki deklarować, że mamy gotowe miejsca i pod jakimi adresami. Natomiast widząc, co się dzieje na Ukrainie, przeprowadziliśmy analizy i na tej podstawie oceniliśmy, że możemy zapewnić 150 miejsc średniookresowych i 250 tymczasowych miejsc. Dodatkowo jesteśmy już po rozmowach z Bankiem Żywności, mamy wypracowany ewentualny sposób żywienia tych osób. Na chwilę obecną jesteśmy przygotowani. Oby te przygotowania nie okazały się konieczne – wyjaśnił Michał Guć.

– Z tego, co słyszymy, pomorskie samorządy przygotowały dla ewentualnych uchodźców z Ukrainy około 7000 miejsc. Takie deklaracje padły na zapytanie pana wojewody pomorskiego i miasto Wejherowo oczywiście włączy się do pomocy. Będziemy mieli przygotowane miejsca. Sytuacja jest nadzwyczajna i samorząd wejherowski ma świadomość, że należy przyjąć ewentualnych uchodźców i musimy działać zjednoczeni. Nie znamy jeszcze lokalizacji, musimy „domówić się” z panem prezydentem, ale jestem przekonany, że jak najbardziej będzie solidarność i możemy złożyć deklarację – powiedział Marcin Drewa.

– Sytuacja jest wyjątkowa. Obyśmy nie musieli przyjmować tych uchodźców, bo to oczywiście wiąże się z sytuacją ekstremalną, czyli z wojną, ale samorząd jest przygotowany. Gdańsk od wielu lat prowadzi politykę otwartego miasta. Byliśmy jednym z pierwszych samorządów, które uchwaliły model integracji społecznej, ale też w ostatnich miesiącach znowelizowaliśmy uchwałę o repatriantach. Miasto Gdańsk zawsze pomaga, zawsze przyjmuje, natomiast niezależnie od tego, czy jesteśmy przygotowani, bardzo nie chcielibyśmy tej sytuacji. Oby te miejsca nie były potrzebne – stwierdziła Beata Dunajewska.

– Myślę, że są dwie płaszczyzny. Dobrym przykładem są osoby, które latem ostatniego roku były ewakuowane z Afganistanu. Te osoby generalnie zostały sprowadzone do Polski z myślą, że będą tutaj funkcjonować i mieszkać. Mówimy o skali relatywnie niewielkiej, o około 1000 osób, które dzisiaj we współpracy z organizacjami pozarządowymi trafiają do poszczególnych samorządów. Można tu mówić o przygotowaniu mentalnym, finansowym, organizacyjnym. W przypadku sytuacji tak drastycznej i kryzysowej, jaką byłaby wojna na Ukrainie, trudno mówić o przygotowaniu – zauważył Michał Guć.

– Jesteśmy w czasie wielkiej próby, sytuacja jest dla nas bezprecedensowa. Sytuacja wojny u naszego bezpośredniego sąsiada ze wschodu jest rzeczą niebywałą, natomiast zwrócę uwagę, że styczność ze społecznością ukraińską już następuje. Według szacunków w Polsce już jest około pół miliona Ukraińców, którzy doskonale się adaptują i pracują, więc czynnik socjologiczny, społeczny jest znany polskiemu społeczeństwu. Jestem przekonany, że państwo polskie wywiąże się z tego doskonale. Na pewno poprzez wojewodów czy samorządy będziemy przygotowani, żeby przyjąć naszych braci ze wschodu – zapewnił Marcin Drewa.

– Od wielu lat mamy bardzo prężnie działający Ośrodek Wsparcia Imigrantek i Imigrantów. Są tam organizowane między innymi konkursy dla obywateli Ukrainy, ale nie tylko, którzy pojawiają się w Polsce. Głównie przyjeżdżają tutaj, żeby pracować – dodała Beata Dunajewska.

MarWer

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj