Przepiękna, półtoraroczna Sensi. Duża, w typie husky’ego, z najmądrzejszymi oczami na świecie, ale też z ogromnym poczuciem wolności. Nie nadaje się do budy ani na podwórko. Uwielbia wycieczki, a w poszukiwaniu przygód przeskakuje wysokie ogrodzenia. To ona jest bohaterką kolejnej odsłony „Schroniskowych historii”. O suczce opowiadała Michaela Zawiślińska ze słupskiego schroniska.
– Co ważne, to bardzo duży pies. Jej imię też nie zostało jej nadane bez powodu. Sensi ma bardzo mięciutkie futro, jak puch. Jest psem w typie rasy husky, a może malamuta. Czyli jest to pies z domieszką ras pierwotnych, a więc wymaga mądrego właściciela, czasu i szkolenia, długich wspólnych wycieczek i okiełznania ogromnej energii, którą posiada – powiedziała Michaela Zawiślińska.
– Przyjechała do nas z gminy Damnica koło Słupska. Szukaliśmy jej właściciela i koniec końców odezwała się do nas osoba, która pod wpływem tego, co czytała w internecie na swój temat, powiedziała nam, że suczki nie odbierze – dodała Zawiślińska.
Sensi gotowa do adopcji czeka na odpowiedzialnego człowieka w słupskim schronisku. Być może właśnie u państwa znajdzie się dla niej miejsce? Zachęcamy do zajrzenia na stronę schroniska lub schroniskowy fanpage na Facebooku. Tam znajdą państwo zdjęcia suczki, a także wszelkie niezbędne informacje na jej temat.