Wykładają pieczywo, domowe ciasto i wielki gar zupy dla wszystkich. I mówią o empatii oraz otwarciu się na drugiego człowieka

Zupy nie wydają a jedzą ją razem. W każdą niedzielę, niezależnie od pogody czy pory roku, ekipa „Zupy na Monciaku” pojawia się na placu przed kościołem św. Jerzego w Sopocie. Tam wykładają świeże pieczywo, domowe ciasto i wielki gar zupy. To posiłek dla wszystkich – bezdomnych, potrzebujących, starszych, samotnych.

W kolejce mogą ustawić się mieszkańcy i turyści. Nie ma limitów, można wziąć dokładkę. „Zupa na Monciaku” to miejsce spotkania bezdomnych z tymi, którzy mają dom.

W audycji „Sposób na rodzinę” harcerki Teresa Kruk oraz Karolina Potrzebska oraz założyciele „Zupy na Monciaku”, Aleksandra Kamińska i Jerzy Afanasjew, tuż przed świętami Bożego Narodzenia opowiedzieli o ludziach, empatii i otwarciu się na drugiego człowieka.

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj