Kasza, chleb, piwo, wino. Prof. Beata Możejko opowiada, co jadano w średniowieczu

Przyjął ich wyszukanymi potrawami, nadto każdemu w czasie uczty ofiarował wspaniałe dary – tak kronikarz Jan Długosz opisał ucztę u Mikołaja Wierzynka, która odbyła się w 1364 roku w Krakowie. Nie jest znane menu, ale prof. Beata Możejko z Instytutu Historii Uniwersytetu Gdańskiego mówi w audycji „Strefa historii”, co mogło znaleźć się na królewskim stole.
Zdradzając tajniki kuchni w średniowieczu, mediewistka porównuje potrawy zamożnych i biednych. – Na pewno nie jadano wówczas frytek i ketchupu – zapewnia prof. Możejko.

Ponadto z okazji 410. urodzin Jana Heweliusza, przypominamy archiwalne wypowiedzi prof. Andrzeja Zbierskiego, odkrywcy grobu astronoma w kościele św. Katarzyny w Gdańsku. Natomiast Dorota Ciemna z Hevelianum zaprasza na wydarzenia organizowane z okazji okrągłej rocznicy związanej z patronem gdańskiej instytucji.

Na grafice: Grupa podróżników dzieląca się jadłem i napitkiem (Livre du roi Modus et de la reine Ratio, XIV w., fot. Wikimedia Commons)

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj