W Słupsku już jest sporo drożej, z kolei w Gdańsku stawki za wywóz odpadów mają pozostać bez zmian. W Kolbudach koszty gospodarowania odpadami komunalnymi znacząco wzrosły, ale podwyżka zostanie pokryta z budżetu gminy. Czy „opłaty śmieciowe” w najbliższych kilku czy kilkunastu miesiącach wzrosną, czy raczej pozostaną niezmienione? Od czego to zależy? Na te pytania starali się odpowiedzieć goście audycji „Strefa Samorządowa”.
W dyskusji na tematy związane z powyższymi kwestiami wzięli udział: Katarzyna Guzewska, dyrektor Wydziału Gospodarki Komunalnej i Ochrony Środowiska Urzędu Miejskiego w Słupsku, Olga Goitowska, dyrektor Wydziału Gospodarki Komunalnej Urzędu Miasta Gdańska, oraz Marek Goliński, wójt gminy Kolbudy. Pytania zadawała Joanna Stankiewicz.
W SŁUPSKU GWAŁTOWNIE WZROSŁY KOSZTY GOSPODAROWANIA ODPADAMI
– Podwyżka wynika ze wzrostu kosztów, głównie chodzi o gospodarowanie odpadami komunalnymi. Na tzw. „opłatę śmieciową”, którą płacą mieszkańcy, składa się kilka elementów, z których głównym jest zagospodarowanie odpadów. Do tego dochodzi odbiór, edukacja ekologiczna i inne pochodne. Jeśli chodzi o gospodarowanie odpadami i koszty z tym związane, to w ubiegłym roku gwałtownie one wzrosły, co jest bezpośrednio powiązane ze wzrostem kosztów energii i kosztów utrzymania pracowników – wyjaśniała Katarzyna Guzewska.
GDAŃSK NIE PRZEWIDUJE PODWYŻEK
– Na chwilę obecną nie przewidujemy wprowadzania podwyżek za gospodarowanie odpadami komunalnymi. Rok 2025, wydaje się bezpiecznym, aczkolwiek wszystko zależy od tego, jakie zmiany, jeśli chodzi o prawo i przepisy, wejdą w życie. To, co się wydarzy z opłatami, zależy bezpośrednio od tego, jakie zmiany legislacyjne wejdą w życie w przyszłym roku – wskazywała natomiast Olga Goitowska.
KOLBUDY POKRYJĄ DODATKOWE KOSZTY Z BUDŻETU GMINY
– W Kolbudach jest nieco inna metoda naliczania opłat za wywóz śmieci, ponieważ to zależy od powierzchni nieruchomości. Obecnie stawka podstawowa to 85 groszy za metr kwadratowy. Ceny cały czas wzrastają, a ich wzrost przedstawia nam Gdańsk, bo rejon, do którego jesteśmy zmuszeni oddawać odpady, to Szadółki. Ostatnio dostaliśmy 30 proc. podwyżkę. Na razie nie podnieśliśmy opłat mieszkańcom, ale „wrzuciliśmy” to do budżetu, w związku z czym w najbliższym roku, póki co, podwyżek nie przewidujemy. Niewykluczone natomiast, że zmieni się sposób naliczania opłat, bo uważamy, że uzależnienie od powierzchni jest po prostu niesprawiedliwe – skomentował Marek Goliński.
raf