Podsumowanie prezydentury w Starogardzie Gdańskim i pierwsza wizyta posła-elekta w sejmie

(Fot. Radio Gdańsk/Grzegorz Armatowski)

Pierwsze wrażenia lokalnego posła-elekta z sejmu oraz podsumowanie, zarówno roku, jak i samorządowej kadencji przez prezydenta i wiceprezydenta miasta. To wszystko w najnowszym “Studio Starogard Gdański”, w którym Grzegorz Armatowski spotkał się z nowo wybranym posłem – Patrykiem Gabrielem z Koalicji Obywatelskiej, który opowiedział o pierwszej wizycie w budynku sejmu oraz z Januszem Stankowiakiem i Tadeuszem Błędzkim – prezydentem i wiceprezydentem Starogardu Gdańskiego, którzy omówili mijający czas z perspektywy samorządu.

Patryk Gabriel otrzymał mandat poselski, startując z listy Koalicji Obywatelskiej, a tym samym rozpoczyna swoją pierwszą kadencję w sejmie. Grzegorz Armatowski zapytał posła-elekta o jego pierwsze wrażenia. – Rzeczywiście to dla mnie zupełnie nowe doświadczenie. Bywałem co prawda w sejmie jako urzędnik, czy jako osoba współpracująca z parlamentarzystami pomorskimi, natomiast nigdy nie byłem tam i nie siedziałem w tych ławach jako poseł – tłumaczył. – I chciałbym powiedzieć o takiej ciekawostce, która zrobiła na mnie szczególne wrażenie. Mianowicie, kiedy oglądamy salę posiedzeń naszego sejmu w mediach w telewizji, wygląda na znacznie większą. Jednak jak się wejdzie, to choć rzeczywiście jest ona spora, jest elegancka i ładna, natomiast jest trochę ciasno i nie powiedziałbym, że to jest jakiś wyjątkowy niespotykany komfort. Poza tym trzeba jednak zmieścić tam 460 posłów, a do tego jacyś urzędnicy oraz obsługa – dodał.

(Fot. Radio Gdańsk/Grzegorz Armatowski)

– Co do samego personelu to naprawdę ogromne wrażenie zrobiła na mnie jakość urzędników i całej obsługi tej kancelarii sejmu. To są ludzie naprawdę oddani swojej pracy, pozbawieni jakiegoś akcentu politycznego i traktujący wszystkich – bez względu na barwy polityczne – w sposób profesjonalny. A co jest szczególnie miłe i napawa też dumą jako obywatela, to to, że oni z ogromną życzliwością i zrozumieniem – w szczególności dla debiutantów – podchodzili do tych wszystkich pytań, które im zadawaliśmy, a takich pytań musieli pewnie usłyszeć mnóstwo – dodał.

Odpowiadając na pytanie, czy wie już, w jakim miejscu w sejmie zasiądzie, poseł przytoczył jeszcze jedną z sejmowych ciekawostek. – Mam pewne nieoficjalne informacje. Na pewno nie będą to te niskie rzędy, które łapie oko kamer, a raczej gdzieś w okolicach góry. Jednak warto też zaznaczyć, że jest taki zwyczaj, o którym sam wcześniej nie wiedziałem. Mianowicie schodzi się w dół – chyba że się awansuje w jakiś niespotykany sposób – wraz z kolejnymi kadencjami. Czyli zaczyna się gdzieś o góry sali sejmowej i wraz z kolejnymi kadencjami jest szansa, że się człowiek przesunie bliżej centrum, a tym samym bliżej mównicy – tłumaczył.

PODSUMOWANIE ROKU I KADENCJI

W drugiej części audycji Grzegorz Armatowski spotkał się z prezydentem Starogardu Gdańskiego Januszem Stanowiskiem oraz z jego zastępcą Tadeuszem Błędzkim.

(Fot. Radio Gdańsk/Grzegorz Armatowski)

W ramach rozpoczęcia rozmowy prowadzący zadał prezydentowi pytanie no to, jaki był jego zdaniem miniony rok. – Myślę, że rok był nie najgorszy, ponieważ utrzymaliśmy tempo inwestycyjne – blisko 40 milionów złotych, które udało nam się zainwestować ponownie w kolejnym roku w naszym mieście i widać tego konkretne efekty. Część tych projektów została zakończona, część z nich trwa i jeszcze chwilę potrwa – tłumaczył Janusz Stankowiak, który zwrócił jednocześnie uwagę, że do końca zbliża się również kadencja obecnego samorządu. – Właściwie zbliżamy się też do końca kadencji i w sumie pokusić by się można o jej podsumowanie. I powiem od razu tak – to była słodko-gorzka kadencja. Gorzka dlatego, że zaskoczeni zostaliśmy koronawirusem, potem mieliśmy i w zasadzie cały czas mamy wojnę na Ukrainie, a do tego wszystkiego jeszcze galopująca inflacja. Była to bardzo trudna kadencja, ale myślę, że świetnie sobie poradziliśmy i Starogard Gdański może być usatysfakcjonowany z tej kadencji, ponieważ między innymi blisko 150 milionów złotych zainwestowaliśmy w rozwój naszego miasta – tłumaczył.

Grzegorz Armatowski zapytał również urzędującego prezydenta, czy będzie kandydował w kolejnych wyborach. – Oczywiście, że tak – zapewnił Janusz Stankowiak.

Mijającą kadencję podsumował także wiceprezydent, który skupił się  na praktycznej stronie wszelkich inwestycji i ewentualnych problemach. – Tak jak prezydent wspominał – naprawdę dużo zostało zrobione, ale też dużo jeszcze przed nami. A kadencja nie była łatwa również z perspektywy inwestycyjnej, ponieważ to jest akurat moja domena. Galopujące ceny materiałów i trudności z wykonawcami. Rynek budowlany jest dzisiaj bardzo trudny, ponieważ ten problem finansowy, jaki my mamy w samorządach, mają również wykonawcy. Natomiast oczekiwania od miasta jako inwestora są zawsze o wiele większe. Zamówienia publiczne to nie jest łatwy temat – podsumował Tadeusz Błędzki. – Największy problem, na jaki zwracają uwagę mieszkańcy, to problem przejezdności. Modernizacja każdej ulicy w Starogardzie Gdańskim powoduje czasami naprawdę duże utrudnienia – dodał.

Posłuchaj całej audycji:

ol

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj