Dwukadencyjność w samorządzie nie jest potrzebna. Mieszkańcy sami wiedzą czy wójt, burmistrz, prezydent się sprawdzają – uważają goście programu „Gorący Temat” w Studiu Słupsk 102 FM w Radiu Gdańsk. Samorządowcy rozmawiali również o roli Słupska w strategii rozwoju Polski do 2035 roku.
Jak uważa wójt gminy Główczyce Rafał Teterka, w samorządach, zwłaszcza małych, ludzie się znają i wiedzą, kto się sprawdza, a kto nie.
– To są małe społeczności. Ja nie zazdroszczę wójtom czy burmistrzom, którzy są sprawni, dobrze sobie radzą, są dobrze oceniani przez mieszkańców, a rządzą teraz drugą kadencję. To ludzie powinni decydować – mówił.
– Mieszkańcy się interesują i powinni się interesować tym, co się dzieje w samorządzie. Przecież mamy przykłady w Polsce, gdzie długoletni włodarze przegrywali wybory – podkreślała Małgorzata Lenart, radna klubu Łączy nas Słupsk.
SŁUPSK NIE REGIONALNY, A SUBREGIONALNY
Goście programu odnieśli się też do projektu Ministerstwa Rozwoju Regionalnego, który w planach rozwojowych zakwalifikował Słupsk jako ośrodek nie regionalny, ale subregionalny. Małgorzata Lenart przyznała, że osobiście ją to zabolało.
– Jest to moim zdaniem krzywdzące, że są miasta, które nie spełniają wielu kryteriów i zostały zakwalifikowane wyżej od Słupska – uważa.
– Myślę, że w tej sprawie powinniśmy mniej kierować się emocjami, a jednak wyciągać wnioski z tego, jak zostaliśmy ocenieni przez zewnętrznych obserwatorów. Mamy wskazania w sprawie współpracy między samorządami i nie wiemy, jakie środki będą zagwarantowane dla ośrodków regionalnych czy subregionalnych – zauważył Adam Sędziński, radny klubu Słupsk Wspólnie.
– My, jako samorządy lokalne, wiejskie, potrzebujemy centrum, jakim jest Słupsk. Miasto musi odgrywać ważną rolę – dodał Rafał Teterka.
Z samorządowcami rozmawiał Przemysław Woś:
Przemysław Woś/aKa





