Z wizytą w gdańskiej wieży więziennej. Na szczęście tylko gościnnie

Łańcuchy, narzędzia tortur, ciemne i mokre cele. Słowem – wieża więzienna. Taki los mógł czekać dawnych przestępców. Więźniowie gdańskiej wieży więziennej, która znajduje się obok katowni musieli jednak spełniać podstawowe potrzeby i na przykład jeść.

O tym właśnie i o losie nieszczęśników, których dosięgnęła sprawiedliwość, opowiada Danielowi Wojciechowskiemu Michał Ślubowski, gdański historyk i twórca strony Gedanarium.

 

 (Fot. Wikimedia)

 

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj