Chodzenie do lekarza w dawnym Gdańsku. Czy to było bezpieczne?

Rtęć, strychnina albo sproszkowane części… zmarłych. To nie arsenał trucizn, a dawne leki. Jakie jeszcze szalone pomysły mieli w przeszłości gdańscy lekarze? To między innymi – znane nam dobrze z okresu pandemii – leczenie na odległość. Obecnie jest telemedycyna, kilkaset lat temu było to leczenie korespondencyjne.
O dziwnych przypadkach, epidemiach, mało atrakcyjnych i równie mało skutecznych terapiach medyków sprzed setek lat opowiadał Danielowi Wojciechowskiemu Radosław Kubus – doktorant historii UG.

(Fot. Wikimedia Commons/Wellcome Collection)

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj