Fundacja Pan Władek działa już 25 lat. My z tej okazji zadaliśmy proste pytanie: „Co robić, żeby pomagać?”

Od 40 lat pomaga ludziom, od 25 działa jego fundacja. Fundacja Pomocy Społecznej na Rzecz Dzieci „PAN WŁADEK” czyni szczególne dobro. Uczy wrażliwości, otwartości i dostrzegania potrzeb drugiego człowieka. O tym, czym jest dla nich dzielenie się sercem rozmawialiśmy w audycji Więcej serca i mniej barier. Gośćmi Beaty Szewczyk byli: Władysław Ornowski, właściciel i prezes Fundacji „Pan Władek” oraz wolontariuszki fundacji Irena Drożyńska i Bożena Nejnowska.

 

– Żeby móc dzielić się sercem, trzeba je mieć i czuć. Trzeba umieć je dawać innym, dzielić się cząstką siebie. Ważne jest, żeby cieszyć się, że inni mogą z tego korzystać. Mówię teraz o różnych formach, bo działamy na wielu płaszczyznach. Nie wyobrażam sobie, żeby nie obcować z dziećmi przez dłuższy czas – mówiła Irena Drożyńska.

– Serce jest przy każdym człowieku. Każdy z nas ma w sobie dobro, a my jesteśmy tą grupą, która dzieli się szczęściem, a także pomaga innym je odkryć. Ludzie często nie zdają sobie sprawy, że szczęście jest niedaleko, a sami mają dobre serca. Dlatego jesteśmy tu wszyscy i łącznie z panem Władkiem, który już od wielu lat angażuje się w pomoc innym – dodała Bożena Nejnowska.

– Ojej jak to szybko minęło. Pomagam od sierpnia 1980 roku, a 25 lat działa fundacja. Szczerze mówiąc, to 30 lat temu pojechaliśmy na pierwsze zimowisko. Jedno z tych dzieci, które wówczas z nami było nawet pracuje w Radiu Gdańsk. Ale rzeczywiście teraz na nasze zimowiska jeżdżą dzieci dzieci, które były z nami jeszcze w XX wieku – dodał Władysław Ornowski.

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj